Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 14 maja 2024 23:44
Reklama
Reklama
Reklama

Nasza dobroczynność codzienna

Najchętniej potrzebującym przekazujemy pieniądze. Z naszą dobroczynnością nie jest fatalnie, ale organizacje pomocowe narzekają na brak osobistego zaangażowania Polaków. Winna może być pandemia.
Nasza dobroczynność codzienna

Autor: iStock

Nie ma co ukrywać, że na każdym kroku jesteśmy zachęcani do pomocy. Zwłaszcza w okresie przedświątecznym takich działań jest bardzo dużo. Organizowane są różnego rodzaju zbiórki żywności, ubrań i pieniędzy. Takich działań jest mnóstwo – od wielkich, ogólnopolskich po mniejsze, lokalne. Można powiedzieć, że nie ma w Polsce miejscowości, gdzie nie ogłasza się tego rodzaju działań.

Jednak akcje charytatywne nie są już, jak jeszcze kilka lat temu, domeną okresu świątecznego. Każdego dnia Polacy otrzymują najróżniejsze sygnały o prowadzonych działaniach. Można wspomóc schroniska dla zwierząt, dołączyć do zbiórki pieniędzy potrzebnych na leczenie chorego dziecka, a nawet pomóc zrealizować czyjeś marzenia, na które nie stać organizatora internetowej zbiórki. Jak to jest z dobroczynnością Polaków?

Raport na ten temat opublikował Bank Żywności SOS, Fundacja WWF Polska, Stowarzyszenie UNICEF Polska oraz Instytut Badawczy ABR SEST.

„Badanie zrealizowane we współpracy z Partnerami odbyło się w bardzo ciekawym okresie i jest pierwszym tak kompleksowym podsumowaniem skłonności Polaków do pomagania po ponad rocznym funkcjonowaniu w pandemii. Wspomniany okres był nie tylko czasem niepewności i lęku o życie i zdrowie nasze oraz naszych bliskich, ale również walką o utrzymanie stabilizacji finansowej i dobrej kondycji psychicznej dla wielu Polaków. Mieliśmy już w Fundacji WWF pierwsze wnioski płynące z tego, jak przez ostatnie miesiące zachowywali się nasi darczyńcy: jak wyglądała ich relacja z nami oraz jaka była reakcja na bieżącą sytuację, zarówno biorąc pod uwagę zmieniające się priorytety, jak i również wahania zasobności ich portfeli” – komentuje w raporcie Magdalena Florczak Kierowniczka Zespołu Marketingu i Fundraisingu Indywidualnego Fundacja WWF Polska.

Okazuje się, że 24 procent Polaków w ciągu ostatniego roku nie angażowała się w żadną formę pomocy. Pozostali robili to w różnym zakresie. Większość z nas (40 proc.) czyniła tak na różne sposoby, a 25 proc. respondentów, którzy wykazali się na rzecz dobroczynności, przekazywało wyłącznie pieniądze. „Główną formą pomocy było wsparcie finansowe. W dalszej kolejności przekazywanie darów rzeczowych. Badani częściej angażowali się za pośrednictwem organizacji społecznych” – czytamy w dokumencie i dalej: „Osoby uczestniczące w praktykach religijnych przynajmniej raz w tygodniu angażowały się częściej w prawie każdą z form dobroczynności niż niepraktykujący”.

Magdalena Krajewska, prezeska Banku Żywności SOS w Warszawie tłumaczy, że przekazujących pomoc ważne są informacje dotyczące przeznaczenia środków. „Po prostu nie chcemy być wykorzystywani czy oszukiwani i oczekujemy informacji zwrotnej potwierdzającej, że środki zostały spożytkowane na cel, na który je przekazaliśmy” – diagnozuje i dodaje, że wiele akcji pomocowych jest mocno nagłaśnianych i promowanych, a warto także pokazywać skutki, jakie przyniosły takie działania.

W badaniu wskazano także akcje, jakie respondenci wspierali najchętniej. Były to:

  • Pomoc chorym i dzieciom – 54 proc.
  • Pomoc zwierzętom – 39 proc.
  • Pomoc osobom z niepełnosprawnościami – 39 proc.
  • Pomoc dzieciom i młodzieży – 30 proc.
  • Akcje na rzecz środowiska naturalnego – 25 proc.

W znacznie mniejszym stopniu Polaków angażują działania dotyczące weteranów, edukacji czy spraw społecznych i mediów.

Co do wolontariatu, to w większości była to praca krótkoterminowa - przy konkretnym wydarzeniu bądź akcji. Raczej nie przekraczało to 16 godzin, a jeżeli takie działania były wykonywane regularnie, to do 7 godzin tygodniowo. O pewnym kryzysie w kwestii pomocowej mówi także raport przygotowany przez Szlachetną Paczkę. To znana organizacja działająca w całej Polsce. „Coraz mniej osób przekazuje pieniądze na cele dobroczynne (mniej o 14 punktów procentowych w porównaniu do 2019 roku). Mniej chętnie dzielimy się z potrzebującymi także ubraniami czy książkami. Tylko 15 proc. Polaków przeznaczyło własną pracę czy usługi na cele dobroczynne (spadek o 8 punktów procentowych w porównaniu do 2019 roku). Dane pokazują, że Polacy nie są już tak otwarci na dobroczynność” – informuje Szlachetna Paczka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Greinplast Zamość
Reklama
ReklamaBaner reklamowy CKZiU
ReklamaBaner B1
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KokoTreść komentarza: Wał się na ryj młotkuData dodania komentarza: 14.05.2024, 21:02Źródło komentarza: Podatek od psów już jest. Teraz ich właścicieli czeka kolejny obowiązek. Sprawdź – jakiAutor komentarza: Zbulwersowany mieszkaniecTreść komentarza: Nowa jakość to i nowe wynagrodzenie 🤣 Pani Wójt prawie 19 tysięcy a radni diety z 350 na 810. Brawo 👏👏👏 Wójtowa najmniejszej gminy w powiecie będzie zarabiać więcej niż Prezydent Zamościa. No ale taka specjalistka😉🤣Data dodania komentarza: 14.05.2024, 20:28Źródło komentarza: Trzeszczany: Samorząd zmieniony gruntownieAutor komentarza: PolakTreść komentarza: "Strajk ma trwać od 8 do 10" Serio ??? Ja znam takiego pocztowca , listonosza co do pracy jeździ na 9 ! A najciekawsze jest że to leming popierający rudego uja ! Tak było mu źle za pisu to niech teraz jedzie do niemca na szparagi jak mu rudy zamknie pocztę ! Może i nazioniemcom pocztę roznosić , donosić !!!Data dodania komentarza: 14.05.2024, 19:02Źródło komentarza: Strajk w Poczcie Polskiej. Nie kupisz znaczka, nie wyślesz listu ani paczkiAutor komentarza: ROMANTreść komentarza: SPALI gdy inne firmy się rozwijały stan upadłości i do widzeniaData dodania komentarza: 14.05.2024, 18:25Źródło komentarza: Strajk w Poczcie Polskiej. Nie kupisz znaczka, nie wyślesz listu ani paczkiAutor komentarza: AdaTreść komentarza: Proszę napisać kto mize pomoc w złapaniu kangura który nam uciekł po tym jak ktoś specjalnie uszkodził ogrodzenie wybiegu kangurów.Zwierze jest zdezorientowane u wypłoszone .Policja pomagała nam go złapać ale czmychnął w zarośla.Czy jest w stanie nam pomóc.Data dodania komentarza: 14.05.2024, 17:19Źródło komentarza: Obława na kangura. Leśnicy proszą o pomocAutor komentarza: SarkazmTreść komentarza: Za spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowy, jazda w miejscu niedozwolonym, jazda bez wymaganych uprawnień i wymaganego ubezpieczenia dotyczącego sportów ekstremalnych (jazda z górki z dużą prędkością) obydwoje rodziców dostali po 12 tyś złotych mandatu. Trzeba tępić piratów (nie) drogowych.Data dodania komentarza: 14.05.2024, 16:48Źródło komentarza: Zamość: Niebezpieczna rowerowa przejażdżka po parku. 13-latek zderzył się z 11-latką
Reklama
Reklama