Pojechać, ale gdzie? (TYLKO W GAZECIE)

Do tej pory na trasie z Zamościa do Lublina kursował jeden bus dziennie. A bilet kosztował prawie dwa razy drożej niż przed epidemią. W tym tygodniu ma być nieco lepiej. Na trasę wrócili inni przewoźnicy na innych liniach. Na próbę.

roh
12.05.2020 13:00

Autor: Fot. pixabay.com

W ubiegłym tygodniu do Lublina jeździł tylko jeden bus – BigBus z Tomaszowa Lubelskiego, który realizował kurs do Warszawy. Bilet do Lublina kosztował 39 zł, choć przed epidemią przewoźnicy jeździli na tej trasie za 17 zł. Woził tych, którzy zarezerwowali miejsce.

– Konkurencyjni przewoźnicy robią jakieś zrywy, aby ratować sytuację, ale niewiele da się zrobić. Ludzie siedzą w domu, boją się, pasażerów nie ma na trasie – mówi Robert Neć z BigBusa.

Od poniedziałku, 11 maja kursy do Lublina w ograniczonej ilości wznawiają inni. Codziennie będzie 6 kursów (przed epidemią ponad 30), pierwszy z Zamościa o godz. 5.30 ostatni 16.15. Z Lublina pierwszy o 7.30 ostatni 19.00.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia

Data dodania: 12.05.2020 13:00

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

widmo i bieda 13.05.2020 06:30

I w taki sposób osiągneliśmy poziom Afryki pod względem komunikacji .Gdzie interwencja PIS i ich PEKAESÓW ? Dno pokazali przewożnicy ,i jaktu jechać do pracy skoro nic nie jeżdzi .