Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 18 maja 2024 11:56
Reklama
Reklama
Reklama

Zapomniany bramkarz

W życiu często bywa tak, że pech jednego staje się szansą dla drugiego. Nieszczęście rodzi nadzieję, a przeszkoda, o którą się potykamy, bywa trampoliną dla tych, którzy idą po nas. Podobnie jest z bramkarskim losem...
Zapomniany bramkarz

Autor: Waldemar Brzyski

Marek Baranowski skończył niedawno trzydzieści osiem lat. Od swojego idola, Gianluigiego Buffona, jest młodszy ledwie o dziesięć miesięcy. W piłkę już nie gra, bo w obu biodrach ma platynowe implanty, które ograniczają mu znacznie możliwość ruchu.

 

Wychowankom trudniej

 – Miałem jedenaście lat, gdy poszedłem na pierwszy trening w życiu. Dzisiaj wydaje się, że to trochę późno, wówczas nie miało się takiej świadomości. Trener Dariusz Waryszak od razu zrobił na mnie dobre wrażenie, spodobało mi się i tak już zostało. Z tamtej drużyny szerzej zaistnieli jeszcze Jacek Szczyrba i Mariusz Kycko – wspomina Marek Baranowski.

Stare dobre czasy pamięta również kolega z drużyny.

 – Zaczynaliśmy wspólnie w "trójce" u Dariusza Waryszaka, a później całą drużyną szkolną przeszliśmy do Hetmana. Na Marka można było zawsze liczyć. Nie tylko sytuacjach, gdy chcieliśmy zostać po treningu i poćwiczyć strzały, ale i na co dzień. Był porządnym chłopakiem i tak zostało do dzisiaj – opisuje kolegę z tego samego rocznika Jacek Szczyrba.

W seniorskiej drużynie Hetmana bramkarz zadebiutował pod koniec sezonu 1996/1997 w  przegranym meczu z KSZO 0:1. "Łatka" wychowanka w karierze graczowi jednak nie pomagała, bo w drugoligowym Hetmanie dominował wówczas zaciąg z Polski. Golkiper bronił sporadycznie i choć przytrafiały mu się mecze kapitalne, jak ten wyjazdowy z Jeziorakiem Iława, za który w "Przeglądzie Sportowym" dostał "dychę", to jednak trenerzy z różnych względów stawiali na kogoś innego. "Bebe" trafił więc na wypożyczenie do trzecioligowej Granicy Lubycza Królewska (2000/2001), by po sezonie wrócić do Zamościa. Po roku siedzenia na ławce skorzystał z oferty Lewartu Lubartów (2002-2004), a następnie Pogoni Leżajsk (2004-2005). Gdy wrócił, nadal nie mógł do końca poczuć się "jedynką", bo bronił na zmianę z Mateuszem Karnasem czy Jakubem Skrzypcem. Baranowski na Hetmana nigdy jednak się nie obraził.

 – Prawda była taka, że chłopaki z Zamościa na treningach zapieprzali dwa razy mocniej od przyjezdnych, a zarabiali trzy razy mniej. Na tym polegała wówczas polityka kolejnych zarządów klubu. Ale siedzieliśmy cicho, zaciskaliśmy zęby i gryźliśmy trawę, żeby pokazać, że ktoś się pomylił – wspomina bramkarz, który uważa, że najlepszym warsztatem trenerskim dysponował Przemysław Cecherz. – Zagrałem na koniec jeszcze w meczu barażowym z Nadarzynem 0:0 (20.06.2009 – przyp. red.) i z Hetmanem się definitywnie pożegnałem. Zarząd nie zaproponował mi przedłużenia kontraktu.

 

Cały artykuł w papierowym wydaniu i e-wydaniu "Kroniki Tygodnia".



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
John 20.12.2016 20:47
Super gość charakterny i inteligentny , co do Cecherze to sie nie mylił. Najlepszy trener jaki był w Hetmanie bezapelacyjnie. !

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Greinplast Zamość
Reklama
Reklama
ReklamaBaner B1
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Tragedia zaiste. Bezrobocie 15% a największy problem to brak sukcesów zadupiastego klubu. Chociaż tobie panie burak socjal leci to możesz mieć takie problemy.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 11:14Źródło komentarza: Hrubieszów: Kolejna kadencja rozpoczęta. Kryszczuk przewodniczącym Rady MiejskiejAutor komentarza: Janusz biznesuTreść komentarza: Haha jakie śnięte ryby gdzie!?!?Przecież tu nie ma ryb, ta rzeka z braku regulacji wygląda jak bagno. Wody miejscami Brak!!!!Data dodania komentarza: 18.05.2024, 11:04Źródło komentarza: Hrubieszów: Tony śniętych ryb w Huczwie, Prokuratura Rejonowa umarza śledztwo. Ostry sprzeciw PZWAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Trzeba było panie burak minimalną wywalić od razu na 10 000 zł to wszystkie firmy by zostały. I jeszcze mniej wiatraków stawiać przez ostatnie 8 lat żeby prąd był droższy.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 10:48Źródło komentarza: W jakim stanie jest Poczta Polska? To niemal trupAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Słyszałeś panie burak o InPoście? Wiesz kto jest jego właścicielem? Czy do twojej jednoosobowej zadupiastej wsi to jeszcze nie doszło.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 10:44Źródło komentarza: W jakim stanie jest Poczta Polska? To niemal trupAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Idiotyczne stwierdzenie. Myślisz że wszystko co ma w nazwie Polska jest polskie a bez tego nie? Ogarnij sobie jak działają spółki. PZL Mielec czyli POLSKIE Zakłady Lotnicze Mielec należą do Lockheed Martin Corporation – amerykańskiego koncernu zbrojeniowego. Jednak bycie idiotą upraszcza świat.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 10:42Źródło komentarza: W jakim stanie jest Poczta Polska? To niemal trupAutor komentarza: PolakTreść komentarza: A ja mam też Fajną propozycję ! Niech wszystkie obrady Sejmu odbywają się w Soboty i Niedziele !!! Ludzie maja wolne , to maja czas POoglądać i POsłuchać tych baranów !Data dodania komentarza: 18.05.2024, 10:21Źródło komentarza: Zakupy w niedziele. W Sejmie jest już konkretna propozycja. Co zmienia?
Reklama
Reklama