Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 19 maja 2024 01:55
Reklama
Reklama
Reklama

Klasa okręgowa. Tanew Majdan Stary bez atutów

Kibice zgromadzeni w sobotę na stadionie w Majdanie Starym przecierali oczy ze zdziwienia. Skazywany na wysoką porażkę Potok Sitno nie przypominał tego, który dwa miesiące wcześniej w zimowym sparingu z Tanwią stracił dziewięć bramek, a zdobył tylko jedną.
Tanew Majdan Stary – Potok Sitno 1:4 (0:1)
Tanew Majdan Stary – Potok Sitno 1:4 (0:1)

 Podopieczni trenera Jarosława Czarnieckiego w pierwszej połowie zdominowali gospodarzy. W widowiskowym stylu rozgrywali piłkę dokładnymi podaniami. I oddali sporo strzałów na bramkę miejscowych. Ręce same składały się do braw. Zachwyceni tym widzowie nie szczędzili ciepłych słów pod adresem przyjezdnych. Żartowali, że jeśli Potok będzie tak grał w kolejnym sezonie, to wygra klasę okręgową, wywalczy awans do IV ligi, a trener Czarniecki zostanie zwolniony, jak niedawno po takim sukcecie z Ładą 1945 Biłgoraj.

Sobotni mecz w Majdanie Starym zakończył się niespodziewanym, ale jakże zasłużonym zwycięstwem Potoku nad Tanwią 4:1 (1:0). – Byłem świadomy klasy rywala, ale po cichu liczyłem na to, że nas zlekceważy. I tak się stało. Mimo wszystko zagraliśmy super mecz – twierdzi Jarosław Czarniecki.

Tanew ożywiła się dopiero wtedy, gdy Damian Dołba posłał piłkę do jej siatki po dośrodkowaniu Jakuba Kołodziejczuka. Niewiele była w stanie zdziałać pod bramką gości. Zupełnie niewidoczny Tomasz Blicharz groźnie uderzył na bramkę Potoku dopiero w 29 minucie zawodów. 

– Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że kluczem do sukcesu będzie odcięcie Blicharza od gry. I to nam się w pełni udało. Kołodziejczuk i Mazurek świetnie wywiązali się z tego zadania. Blicharz sobie nie pograł, a przez to Tanew straciła większość swoich atutów – komentuje trener Czarniecki.

Na samym początku drugiej połowy Dołba po raz drugi pokonał Sebastiana Gęborysa. Tym razem otrzymał piłkę od Filipa Wasiury, wymanewrował jednego z rywali, a następnie strzelił „po długim”, mając przed sobą tylko bramkarza Tanwi. Miejscowi wzięli się do odrabiania strat, ale co chwila borykali się z groźnymi kontratakami Potoku. 

Z niewiadomych powodów sędzia Krzysztof Wróbel nie odgwizdał karnego dla gości za faul Konrada Blicharza na Michale Rożku. W jednej z kolejnych kontr Aureliusz Miedźwiedź nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Gęborysem, ale bramkarz Tanwi nie poradził sobie z dobitką Jakuba Mazurka. Po chwili jedyny raz w tym spotkaniu skapitulował Kacper Roczniak, popisujący się w drugiej połowie udanymi interwencjami.

W końcówce rezerwowy Potoku Błażej Omański rozwiał wszelkie wątpliwości, komu w tym meczu należały się trzy punkty. – W drugiej połowie Tanew atakowała, ale klarownych sytuacji podbramkowych nie stworzyła. Oddała kilka groźnych strzałów, niebezpieczna była także w trakcie rozgrywania „stałych fragmentów gry”. Przeważała, ale niewiele z tego wynikało – mówi Czarniecki.

Tanew Majdan Stary – Potok Sitno 1:4 (0:1)

Gole: 0:1 Dołba 22, 0:2 Dołba 48, 0:3 Mazurek 80, 1:3 K. Blicharz 81, 1:4 Omański 89.

Tanew: Gęborys – M. Kiełbasa (85 Olszewski), Margol, Legieć, K. Blicharz – Kubik, Maciocha (61 Rymarz), Ł. Kusiak, Dziura (62 Zawidczak) – T. Blicharz, Janda (46 Skwarek); trener Antolak.

Potok: Roczniak – Sokołowski (90 Dąbkowski), Drozdowski, Kalman (82 Pawlak), Grymuza – Wasiura (56 Omański), Kołodziejczuk, Mazurek, Rożek (72 Witkowski), Dołba (68 Kłapouchy) – Miedźwiedź (90 K. Suszek); trener Czarniecki.

Żółte kartki: Janda, Dziura (Tanew), Mazurek (Potok). Sędziował: Wróbel (Zwierzyniec).

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Lege Artis
Reklama
Reklama
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: towarzyszu BASIATreść komentarza: POwołać swoich ZNAJOMKÓWData dodania komentarza: 18.05.2024, 16:20Źródło komentarza: Zamość: Miotła w spółkach miejskich. Jako pierwsza stanowisko straciła prezes PGKAutor komentarza: N-lTreść komentarza: I Wydzial Geodezji wymienić na nowych ludzi.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 15:32Źródło komentarza: Zamość: Miotła w spółkach miejskich. Jako pierwsza stanowisko straciła prezes PGKAutor komentarza: Mieszkanka gminyTreść komentarza: A mówi się,że radni to" ciało społeczne", no jestem zawiedziona na samym początku działania nowej rady i Pani wójt. Jeszcze nie zapracowaliście Drodzy Radni a już sobie ustaliliście takie uposażenie?, Trzeszczany to nie Zamość, gdybym mogła cofnąć czas to moja decyzja byłaby zupełnie inna,. To tak ma wyglądać Wasza praworządność?, wstyd i obłuda.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 15:16Źródło komentarza: Trzeszczany: Samorząd zmieniony gruntownieAutor komentarza: KorekTreść komentarza: Będzie muł i kamieni kupa sprzedaliście gminę za parę flaszek procentówData dodania komentarza: 18.05.2024, 13:56Źródło komentarza: Trzeszczany: Samorząd zmieniony gruntownieAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Tragedia zaiste. Bezrobocie 15% a największy problem to brak sukcesów zadupiastego klubu. Chociaż tobie panie burak socjal leci to możesz mieć takie problemy.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 11:14Źródło komentarza: Hrubieszów: Kolejna kadencja rozpoczęta. Kryszczuk przewodniczącym Rady MiejskiejAutor komentarza: Janusz biznesuTreść komentarza: Haha jakie śnięte ryby gdzie!?!?Przecież tu nie ma ryb, ta rzeka z braku regulacji wygląda jak bagno. Wody miejscami Brak!!!!Data dodania komentarza: 18.05.2024, 11:04Źródło komentarza: Hrubieszów: Tony śniętych ryb w Huczwie, Prokuratura Rejonowa umarza śledztwo. Ostry sprzeciw PZW
Reklama
Reklama