Na własnym stadionie w Zawadzie wygrali 2:1 (1:1) z zaliczanym do absolutnej czwartoligowej czołówki w woj. lubelskim Startem 1944 Krasnystaw. – To był mecz dwóch drużyn nastawionych ofensywnie, zainteresowanych strzeleniem goli i zwycięstwem, choć oczywiście stawka, o którą w tym sezonie konkurują, jest zupełnie inna. Start był niesiony euforią kolejnych ligowych wygranych, a także środowego zwycięstwa nad trzecioligową Chełmianką w finale Pucharu Polski w okręgu chełmskim. Braliśmy pod uwagę to, że piłkarze z Krasnegostawu mogą odczuwać trudy tego spotkania. Na boisku nie było jednak po nich widać zmęczenia pucharową potyczką z tak wymagającym rywalem. Mecz rozgrywany był w dużym tempie. Obie drużyny stwarzały groźne sytuacje podbramkowe, ale to my okazaliśmy się skuteczniejsi. Odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie się w IV lidze – mówi trener Sebastian Luterek.
W 11 minucie Mikołaj Grzęda i Bartłomiej Panas przeprowadzili dwójkową akcję na prawym skrzydle, zakończoną trafieniem tego drugiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem Krzysztofem Janiakiem. Cztery minuty później do remisu z rzutu karnego doprowadził Dominik Skiba – 24-letni wychowanek Hetmana Zamość, występujący w poprzedniej rundzie w II lidze słowackiej, w FK Humenné. „Jedenastka” była konsekwencją zagrania piłki ręką przez Krystiana Wołocha. W 53 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Dawid Gierała, a skuteczną „główką” popisał się Grzęda.
- Przeczytaj też: Małopolska Majka Days. Drużynowo i indywidualnie policjanci z Zamościa byli najlepsi!
Po strzale jednego z zawodników Startu piłka trafiła w słupek bramki Gryfa, natomiast uderzenia Panasa i Grzędy wylądowały na poprzeczce. – We wcześniejszych kolejkach zostawiliśmy punkty w meczach z drużynami, które powinniśmy ograć. Teraz sprawiliśmy niespodziankę. Nasze zwycięstwo nad Startem 2:1, a także wyjazdowa wygrana Stali Poniatowa nad faworyzowaną Stalą Kraśnik 1:0 kilkanaście dni wcześniej pokazują, że tak naprawdę w IV lidze każdy jest w stanie pokonać każdego, bez względu na pozycję zespołów w tabeli – komentuje Luterek.
Szkoleniowiec już wcześniej zapowiedział, że bez względu na to, jak ten sezon zakończy się dla Gryfa, po ostatniej kolejce pożegna się z tym zespołem. – Nic się nie zmieniło w tej kwestii. Moja decyzja jest nieodwołalna. Dostałem kilka propozycji pracy z innych klubów, ale chciałbym troche odpocząć od piłki. Trzy poprzednie lata w Gryfie były dla mnie okresem bardzo intensywnej pracy. Chciałbym, żebyśmy teraz utrzymali się w IV lidze, bo nikt już nie będzie pamiętał naszych dokonań w poprzednich sezonach, tylko każdy będzie brał pod uwagę ten ewentualny spadek do „okręgówki” – mówi Luterek.
Runda wiosenna nie jest łatwa dla Gryfa, głównie z powodu problemów kadrowych. – W ostatnim czasie trapiły nas kontuzje. Co mecz ktoś wypadał ze składu z tego powodu. Dopiero na mecz ze Startem zebraliśmy niemal kompletną kadrę, która zresztą tej zimy została osłabiona, gdyż musieliśmy się rozstać z Rafałem Kycko i Jakubem Prylińskim. W sobotnim spotkaniu zabrakło jedynie Adriana Wołocha, z powodu spraw osobistych. Mieliśmy liczną kadrę, ale nie wszyscy zawodnicy byli w optymalnej formie, właśnie ze względu na kontuzje, z którymi niedawno się borykali – tłumaczy Luterek.
Jakże istotna kondycja finansowa klubu z gminy Zamość jest – zdaniem Luterka – stabilna. – Nie mamy żadnych problemów finansowych. Trenerzy i szkoleniowcy dostają wynagrodzenie na bieżąco. Klub nie ma żadnych zaległości wobec zawodników, którzy już od nas odeszli. Nikogo nie spłacamy. Zespoły młodzieżowe systematycznie wyjeżdżają na ogólnopolskie turnieje. Nasze niepowodzenia w poprzednich meczach nie mają nic wspólnego z rzekomo złą sytuacją finansową klubu – wyjaśnia Luterek.
Wyniki pozostałych meczów 25. kolejki: Lewart Lubartów – Kryształ Werbkowice 4:2, Opolanin Opole Lubelskie – Janowianka Janów Lubelski 2:1, Stal Kraśnik – KS Drzewce 4:2, Granit Bychawa – Łada 1945 Biłgoraj 0:1, Tomasovia Tomaszów Lubelski – Ogniwo Wierzbica 3:0, Grom Kąkolewnica – Górnik II Łęczna 2:2, Huragan Międzyrzec Podlaski – Lublinianka 0:4, Motor II Lublin – Stal Poniatowa 5:0.
Gryf Gmina Zamość – Start 1944 Krasnystaw 2:1 (1:1)
Gole: 1:0 Panas 11, 1:1 Skiba 15 (z karnego), 2:1 M. Grzęda 53.
Gryf: J. Grzęda – Wolanin (83 Posikata), Dobromilski, Tomasiak, K. Wołoch – Panas, Kierepka, Zawadzki (55 Pupeć), Gierała, Bryk (72 Sałamacha) – M. Grzęda (90 Rząd); trener Luterek.
Żółte kartki: J. Grzęda (Gryf), Misztal, Florek, Więczkowski (Start). Sędziował: Kowalski (Lublin).
Napisz komentarz
Komentarze