Akt oskarżenia przeciwko 34-letniemu mężczyźnie z gminy Trzeszczany jest już w w Sądzie Okręgowym w Zamościu. Prokuratura przesłała go 12 lutego.
– 34-latek został oskarżony o usiłowanie zabójstwa i spowodowanie uszkodzenia ciała u pokrzywdzonego na okres powyżej 7 dni, a także o kierowanie gróźb karalnych wobec 2 osób, które były na miejscu zdarzenia – poinformowała nas Anna Rębacz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Akt oskarżenia dotyczy zdarzenia z 4 czerwca zeszłego roku w Zadębcach. Również tego samego dnia w pobliskiej Nieledwi odbywał się odpust. A po godz. 20 w Zadębcach odbywało się spotkanie towarzyskie w pobliżu miejscowej remizy. Spora grupa mieszkańców zgromadziła się w okolicy, aby podpatrywać przygotowania miejscowych strażaków do zawodów. Jednym z uczestników spotkania towarzyskiego kilku osób chciał być 34-letni Łukasz W., ale pozostali uczestnicy nie byli zachwyceni tym pomysłem.
34-latek zaczął się z nimi awanturować. Próbowano go uspokoić. Ale nie udało się jednak przekonać go, by zrezygnował z udziału w spotkaniu w gronie, w którym nie jest mile widziany. W pewnym momencie Łukasz W. gdzieś poszedł i wrócił po chwili. Miał przy sobie pistolet. Gdy go wyjął, niemal wszyscy pomyśleli, że to zabawka kupiona na odpuście w Nieledwi. 34-latek dwukrotnie strzelił z pistoletu do 60-latka z gminy Trzeszczany, który próbował powstrzymać Łukasza W. Zaraz po strzelaninie pod remizą 34-latek trafił do policyjnego aresztu, a prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku usiłowania zabójstwa.
Podczas trwającego ponad 7 miesięcy śledztwa ustalono, że 34-latek był uzależniony od alkoholu. Kiedy znajdował się pod jego wpływem, zachowywał się agresywnie. Feralnego dnia Łukasz W. również pił. A kiedy odmówiono mu prawa udziału w spotkaniu towarzyskim, poszedł do domu i przyniósł kolekcjonerski pistolet czarnoprochowy. Łukasz W. zaczął wymachiwać tym pistoletem i grozić dwóm uczestnikom towarzyskiego spotkania w pobliżu remizy. W końcu dwukrotnie nacisnął spust i strzelił w kierunku 60-latka. Starszy mężczyzna został ranny w prawą część klatki piersiowej i prawe ramię.
Łukasza W. udało się obezwładnić zanim zdążył kolejny raz przeładował pistolet. Policja zatrzymała 34-latka. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o jego tymczasowe aresztowanie. Łukasza W. Do tej pory przebywa on za kratami aresztu śledczego.
– Biegli orzekli, że w chwili zdarzenia oskarżony był poczytalny. Początkowo przyznał się do winy, ale skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Później jednak zmienił zdanie i obecnie nie przyznaje do przedstawionych mu zarzutów. Zasłania się stanem nietrzeźwości i niepamięcią – dodaje prokurator Anna Rębacz z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
18 marca rozpocznie się proces 34-latka przed Sądem Okręgowym w Zamościu. Za usiłowanie zabójstwa Łukaszowi W. grozi nawet dożywocie.
Napisz komentarz
Komentarze