Wczesnym rankiem 30 marca właściciel gospodarstwa rolnego w Sahryniu-Kolonii zauważył na dachu obory dym i ogień. Pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Ewakuacja zwierząt hodowlanych z płonącej obory okazała się niemożliwa.
Jakiej pomocy potrzebują poszkodowani pogorzelcy, przeczytasz w najnowszym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze