Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 01:54
Reklama

Gm. Rachanie: Modelowa wioska Siemierz

Siemierz w gminie Rachanie będzie pierwszą wsią w powiecie tomaszowskim, gdzie zostanie przeprowadzone kompleksowe scalenie gruntów.
Gm. Rachanie: Modelowa wioska Siemierz

Dla wioski to będzie prawdziwa rewolucja. Zmniejszy się liczba działek, a co za tym idzie będą mniejsze koszty upraw. Scalenie zwiększy też wartość gruntu, pozwoli przekwalifikować zakrzaczone pola na nieużytki. Powstaną nowe drogi dojazdowe, wyremontowane zostaną przepusty. Całość prac będzie kosztować 7,5 mln zł. Mieszkańcy wioski nie dołożą do tego złotówki.

W ubiegłym tygodniu w Starostwie Powiatowym w Tomaszowie Lubelskim podpisano porozumienie pomiędzy Powiatem Tomaszowskim, Wojewodą Lubelskim a Wojewódzkim Biurem Geodezji. Do końca lipca biuro ma opracować założenia do projektu scalenia gruntów w Siemierzu. To potężne wyzwanie, bo prace obejmą 905 hektarów – nieruchomości należące do 601 właścicieli. Całość prac kosztować będzie 7,5 mln zł i pochodzić będzie ze środków PROW-u.

 

Urokliwa, ale i kłopotliwa

Siemierz to urokliwa wioska położona w dolinie rzeczki Wożuczanki. Gospodarować w niej jednak niełatwo. Pola są rozdrobnione, o nieregularnych kształtach, sporym nachyleniu. O ile kiedyś można było je obrabiać końmi, to teraz wjechać tam sprzętem mechanicznym jest trudno. Zresztą problem jest sam dojazd do tych pól małymi, wąskimi drogami gruntowymi. Podobnie sprawy mają się z dojazdem do lasów.

 – Mamy takie drogi, gdzie szczególnie teraz, nie tylko nie można nimi przejechać, ale nawet przejść – mówi Wiesława Miazga, sołtys Siemierza.

Małe, porozrzucane poletka to dodatkowe koszty paliwa i mała efektywność gospodarowania, bo niektóre gospodarstwa składają się nawet z kilkunastu kawałków porozrzucanych w różnych miejscach.

Gospodarowania nie ułatwia bałagan w ewidencji gruntów i nieaktualna klasyfikacja gruntów. Rolnicy żalą się na trudności przy wypełnianiu wniosków unijnych. Generalnie małe poletka to duże problemy.

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Zawisza Ciemny 07.04.2018 07:45
A co na to Gienysław Katz - kiedyś powiadał, że jak tak dalej pójdzie to Siemierz zaorają. Nomen omen ?

Monty 03.04.2018 19:25
Brawo dla urzędników i inicjatorów tego projektu. Błędne wytyczenie granic pól z lat po 1944r zostanie naprawione. Błędne, bo niezgodnie z naturą czyli orka wzdłuż spadków terenu i spływ z deszczami warstwy próchnicznej w dolinę- czyli częste zbieranie posadzonych kartofli zaraz za stodołą w maju/ czerwcu. Mam nadzieje że geodeci zostawią niepodzielone jary, wąwozy czy samotne stare drzewa, małe zagajniki- stanowią one ostoje przyrody. Zastanawia mnie wysoka kwota 7,5 mln zł za kilka kresek na mapie i listy polecone- Może koszty niech sprawdzi audyt lub inna kontrola.

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama