Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 22:10
Reklama Baner reklamowy FOOD P

Zamość: Profesor Miler

Lewica ma swojego Millera – Leszka, a fani disco polo swojego – Marcina. Zamość ma Stefana, ale pisanego przez jedno "l".
Zamość: Profesor Miler

W styczniu minęła 130. rocznica urodzin Stefana Milera, założyciela i długoletniego dyrektora Ogrodu Zoologicznego w Zamościu. Świętujące właśnie 100-lecie istnienia zoo nosi imię swojego założyciela. Profesor patronuje też jednej z ulic na osiedlu Karolówka. Kim był Stefan Miler?

Wiadomo, że 7 września 1916 r. Stefan Miler rozpoczął pracę jako nauczyciel przyrody w Realnym Gimnazjum Męskim w Zamościu, mieszczącym się w gmachu Akademii Zamojskiej. Pracę tę kontynuował w Państwowym Gimnazjum Męskim, które od 1919 r. nosiło im. Jana Zamoyskiego, a po wojnie w odradzającym się Gimnazjum i Liceum im. Jana Zamoyskiego w Zamościu. Otrzymawszy w 1918 r. od władz miejskich małą parcelę o powierzchni ok. 0,5 ha, wezwał młodzież szkolną do czynu, bo zrytą wojennymi okopami działkę, na której zalegały gruzy i śmieci, trzeba było uporządkować. Uczniowie pod kierunkiem profesora oczyszczali i wyrównali parcelę, a następnie ogrodzili ją brzozowym płotem, dając podwaliny pod pierwszy w kraju Szkolny Ogród Przyrodniczy. Stefanowi Milerowi przyświecały dwa cele: naukowy (poprzez zaszczepienie młodzieży wiadomości z biologii w sposób poglądowy) i wychowawczy (zamiłowanie i szacunek do pracy fizycznej). Sam profesor – jak wynika z zachowanych wspomnień – obdarzony był przez naturę niezwykłą energią i wielką siłą fizyczną.

Do Zamościa spod Kalisza

Stefan Miler urodził się 22 stycznia 1888 r. w Hubach Tynieckich k. Kalisza (obecnie część Kalisza) w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Jego ojciec Henryk Mikołaj Miler, który pracował jako urzędnik sądowy, podczas powstania styczniowego był adiutantem gen. Józefa Hauke-Bosaka. Za udział w powstaniu został skazany na katorgę i zesłany do pracy w kopalni na Syberii. Stefan Miler zaś za aktywny udział w strajku szkolnym i próbę rozbrajania rosyjskich żandarmów podczas manifestacji pierwszomajowej został w 1905 r. poddany dozorowi policyjnemu i stracił rok nauki. Korzystając z okazji zbiegł przez "zieloną granicę" do Krakowa, skąd – po amnestii – wrócił po roku do Kalisza i zdał egzamin maturalny. Studiował nauki przyrodnicze w szwajcarskim Fryburgu, gdzie w 1913 r. uzyskał dyplom. Po studiach – z dwoma kolegami – zdobył Mont Blanc.

Po powrocie do Polski pracował jako korepetytor. Gdy wybuchła I wojna światowa wstąpił do I Pułku Legionów Polskich i walczył pod dowództwem mjr. Edwarda Rydza-Śmigłego na Polesiu i Wołyniu. W bitwie pod Trojanówką został ciężko ranny w głowę, ręce i nogi, dlatego trafił do szpitala w Kowlu, a następnie przetransportowany na Morawy. Po kilkumiesięcznej kuracji otrzymał bezterminowy urlop i został skierowany do Zamościa w celu zasilenia budzącego się do życia polskiego szkolnictwa. Z Zamościem związał dalsze swoje życie.

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Stanisław z Browarnej achach 29.03.2018 16:54
Jest mało znana historia związana sadem sejmikowym którym opiekował się Stefan Miler . W tym sadzie rosły drzewa owocowe które wyróżniały się nietypowym smakiem i wyglądem owoców. Był tam orzech włoski o bardzo dużych skorupach . A pomiędzy drzewami rosły kwitły o mało spotykanym wyglądzie Sad ten był zlokalizowany pomiędzy "belwederkiem" , płotem klinkierni a ul. Kilińskiego ,W tym miejscu w roku 1956 postawiono kotłownię dla ogrzewania osiedla Planty . Obecnie teren ten zajmują ciepłownicy . Ja mieszkałem blisko tego przepięknego sadu często tam bywałem po "zrazy " z drzew do szczepienia . Mając 8 lat oponowałem tą technikę i najbardziej cenne odmiany gruszek i jabłoni rosły w ogródkach mieszkańców Kilińskiego i Ciepłej . W latach siedemdziesiątych przyszły wywłaszczenia i dokończyły zatarcia śladów po wspaniałych odmianach drzew owocowych którym opryski nie były potrzebne ...

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: I tak toTreść komentarza: Wezcie ukraincow do roboty, duzo nie biora 50zl za godzineData dodania komentarza: 18.04.2024, 15:32Źródło komentarza: Znowu słychać lament plantatorów. Boją się o zbiór truskawekAutor komentarza: CyrkTreść komentarza: Takie czasy, sępić, żebrać a ubezpieczyc budynku to szkoda bylo, a przeciez to biznes, wiec stac bylo.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 15:24Źródło komentarza: Płoskie: Warsztat Bra-Tek spłonął. Kto dołoży cegiełkę do odbudowy?Autor komentarza: fezóJTreść komentarza: Demokratycznie to TfuSSk rolników napierd,lał i dalej będziemy pluli na niemca pluskwo faszystowska.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 15:22Źródło komentarza: Pociąg z Hrubieszowa do Wrocławia zagrożony. Nieoficjalne plany likwidacjiAutor komentarza: PfffTreść komentarza: Moze im jeszcze pomniki postawcie. Chcieli taliej pracy to maja. Jak babcia klozetowa wpusci bezdomnego za darmo gdy ma sraczke, to tez bedzie pozowac na bohatera? Żałosne.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 15:21Źródło komentarza: Znaleźli zakrwawione ciało. To oni podjęli walkę o życieAutor komentarza: POyebyTreść komentarza: Danke main furer Deuschland zug Breslau kaput w POdziękowaniu oficer Sztazi TW Oskar vel konDonek.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 15:17Źródło komentarza: Pociąg z Hrubieszowa do Wrocławia zagrożony. Nieoficjalne plany likwidacjiAutor komentarza: szkoda goTreść komentarza: a na co zmarł Piotr Łachno?Data dodania komentarza: 18.04.2024, 14:53Źródło komentarza: Znaleźli zakrwawione ciało. To oni podjęli walkę o życie
Reklama
Reklama