
To była nieudana próba przekupienia funkcjonariusza publicznego. Strażnik graniczny z przejścia w Hrebennem łapówki nie wziął, a o zachowaniu Ukraińca powiadomił swoich przełożonych. Cudzoziemiec ma teraz kłopoty.
35-letni obywatel Ukrainy przekraczał granicę w Hrebennem w czwartek (15 marca). Nie miał ważnego ubezpieczenia OC dla swojego samochodu i dlatego za "przymknięcie oka" na ten fakt zaproponował strażnikowi granicznemu 50 euro.
Przeliczył się. Bo mundurowy pieniędzy nie wziął, natomiast podróżnego zatrzymał, a o próbie korupcji powiadomił swoich przełożonych. Ukrainiec odpowie za łapówkarstwo. Grozi za to nawet do 10 lat pozbawienia wolności.