Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 14:08
Reklama

Miłość liczona w tysiącach. Lekarka padła ofiarą oszusta

Ona lekarka, on lekarz. Twierdził, że ją kocha. Ona mu wierzyła. Pomagała finansowo i też kochała. Nawet bardzo. Nawet wtedy, kiedy kilkakrotnie przekładał ślub. Dla niego przeniosła się na drugi kraniec Polski. Przez niego straciła nie tylko kobiecą dumę.
Miłość liczona w tysiącach. Lekarka padła ofiarą oszusta

Poznali się w 2002 r. na studiach na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Wynajęli wspólnie mieszkanie. Razem planowali przyszłość. Tuż przed zakończeniem studiów w ich związku pojawiła się rysa. Andrzej nawiązał bliższą znajomość z Wioletą M. Wyprowadził się do niej. Rok później, na ostatnim roku studiów wrócił. Przepraszał. Mówił, że to było tylko zauroczenie.

"Prawdziwą miłością jesteś ty, tylko ty" – zapewniał.  

Zaczęli się znowu spotykać. Być parą. Razem odbywali staże medyczne. Później on wrócił do rodzinnej miejscowości na Zamojszczyźnie. Zajął się biznesem. Ona została w Lublinie. Spotykali się, dzwonili do siebie systematycznie. Planowali wziąć ślub wiosną 2010 roku.

W lutym 2010 roku jego rodzice przyjechali do jej rodziców, aby umówić szczegóły przyjęcia weselnego. Andrzej w tym czasie wyjechał za granicę. Miał kłopoty finansowe. Kilkaset tysięcy długów związanych z prowadzonym biznesem. Przekazał swoim rodzicom, aby podczas spotkania z rodzicami Moniki powiadomili ją, że ślubu w ustalonej dacie nie będzie, aby przełożyć go na grudzień 2010 roku. Do tego czasu wyjedzie z długów.

Jesienią Andrzej wrócił do zawodu lekarza. Znalazł pracę w szpitalu w jednym z miast wschodnich Niemiec. Cieszyła się, że wrócił do zawodu. Uzgodnili, że pobiorą się 18 grudnia 2010 roku.

 

Przekładane śluby

Na tydzień przed planowaną datą ślubu Andrzej zadzwonił do niej. Prosił, aby znowu przełożyć termin z powodu warunków atmosferycznych. Grudzień 2010 roku rzeczywiście był najzimniejszym miesiącem od 40 lat. Śnieżnym, kapryśnym.

Zapewniał, że ją kocha. Tłumaczył, że pobiorą się za kilka miesięcy. Skoro są ze sobą już tak długo, to te kilka miesięcy nie robi wielkiej różnicy. Przecież będą ze sobą całe życie. Przyjęła jego wyjaśnienia. Spotykali się nadal. Dwa razy w miesiącu we Wrocławiu.

W maju 2011 roku Andrzej poprosił Monikę, która pracowała wówczas w jednym ze szpitali pod Warszawą, aby przeniosła się bliżej niego do szpitala w jednym z polskich miasteczek pod niemiecką granicę. Akurat szpital szukał takiej specjalistki jak ona.

"Będziemy mogli być obok siebie" – nalegał.

Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
SZOK 13.03.2018 21:22
ALE NAIWNA!SZOK!MOZNA AZ TAK SIE ZAKOCHAĆ?

konował 13.03.2018 06:23
strach leczyć się u tak głupiej lekarki jak ma żle pod sufitem

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AlexTreść komentarza: Widać, że hotel nie jest już dochodowy...szukają nowego źródła utrzymania a określanie go luksusowym to nadużycie. Kasyno to tylko problemy.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 14:09Źródło komentarza: Nie będzie kasyna w Hrubieszowie. Radni zagłosowali "przeciw"Autor komentarza: aiTreść komentarza: efekt tuska wszędzie - nawet w Hrubieszowie, a po co pociąg jak mamy go w berlinie :)))Data dodania komentarza: 23.04.2024, 12:44Źródło komentarza: Pociąg z Hrubieszowa do Wrocławia zagrożony. Nieoficjalne plany likwidacjiAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Pan burak jako proboszcz doskonale wie ile dzieci zwłaszcza chłopców idzie do pierwszej komunii.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 11:06Źródło komentarza: Zbliża się sezon komunijny. I liczenie wydatków. 250 zł od talerzyka to początekAutor komentarza: Bolszewickie mediaTreść komentarza: "I dodaje, że w klasie jej córki jest 19 dzieci. A do komunii idą 4 klasy. I od każdego dziecka jest 1000 złotych.". Naprawdę ? Dotychczas wasza bolszewicka narracja była taka, że mało kto uczęszcza na religię. Coś jesteście chorągiewkami towarzyszeData dodania komentarza: 23.04.2024, 09:25Źródło komentarza: Zbliża się sezon komunijny. I liczenie wydatków. 250 zł od talerzyka to początekAutor komentarza: KateTreść komentarza: Nie chcesz nie dawaj nie znasz wszystkich szczegółów to nie zabieraj głosu Gdyby nie potrzebowali to by nie zbieraliData dodania komentarza: 23.04.2024, 06:20Źródło komentarza: Płoskie: Warsztat Bra-Tek spłonął. Kto dołoży cegiełkę do odbudowy?Autor komentarza: EhhTreść komentarza: To co juz prawka nie zabieraja? Czy to jakies ulgi !?Data dodania komentarza: 22.04.2024, 22:32Źródło komentarza: Gm. Tomaszów: Pirat drogowy w Jezierni. Miał 200 km/h na liczniku
Reklama
Reklama