
Mundurowi pojechali do podstawówki, bo zostali tam wezwani przez jednego z pracowników placówki. Okazało się, że w poniedziałek w nieużywanym od dawna pomieszczeniu ktoś natrafił na kolekcję militariów.
W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 90 sztuk różnego rodzaju starej amunicji, łusek i element broni z czasów wojny. Funkcjonariusze ustalili, że wszystko to były eksponaty, które w organizowanej przed 40 laty izbie pamięci gromadził jeden z ówczesnych nauczycieli historii.
Przy tej okazji policja przypomina, że w przypadku natrafienia np. na broń czy niewybuchy z czasów wojny nie należy takich znalezisk pod żadnym pozorem dotykać, rozbrajać ani przenosić. I jak najszybciej należy powiadomić odpowiednie służby.
Większość eksponatów to oczywiście zupełnie nieszkodliwy złom, ale naboje scalone, nie dość, że mogą być niebezpieczne (zwłaszcza ten od PTR), to jeszcze podpadają pod paragraf.