Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 11:51
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama baner wyborczy Michał Mulawa

Padwa w grupie mistrzowskiej

Padwa Zamość na kolejkę przed zakończeniem fazy grupowej awansowała do grupy mistrzowskiej. Przesądziło o tym wyjazdowe zwycięstwo nad AZS Politechniką Świętokrzyską Kielce 24:19 (7:10).
Padwa w grupie mistrzowskiej

Autor: fot. tomt

Przed podróżą w Świętokrzyskie trenerowi Marcinowi Czerwonce i jego ekipie wcale nie było do śmiechu. Tydzień temu okazało się, że zamościanie będą musieli radzić sobie bez Karola Drabika. W ostatniej chwili doszła do tego absencja (sprawy osobiste) Adriana Adamczuka. Mimo tych osłabień Padwa przywiozła do domu 3 punkty. Wynik meczu, wskazujący na przekonujące zwycięstwo, jest jednak mylący.

Od pierwszego gwizdka trwała wymiana ciosów, z których wiele jednak nie dochodziło do celu. Po kwadransie obie ekipy miały więc na koncie ledwie po 4 trafienia. W kolejnych ośmiu minutach akademicy podwoili jednak swą zdobycz, a Padwa nie trafiła ani razu. Po pierwszej połowie nasz zespół miał więc w dorobku tylko 7 bramek, a gospodarze, wcale nie grając wybitnego meczu, o trzy więcej.

 – Wydaje mi się, że do przerwy wybieraliśmy niewłaściwe rozwiązania i schematy pod bramką przeciwnika. Z tyłu było niby dobrze, bo broniliśmy skutecznie, ale w ofensywie brakowało pomysłów – wyjaśnił przyczyny kiepskiej skuteczności przed przerwą trener Marcin Czerwonka.

Kibice Padwy mieli prawo być zaniepokojonymi również po zmianie stron. Politechnika utrzymywała przewagę, a gdy w 40 min Padwie wreszcie udało się doskoczyć do rywala (13;13), to 5 minut później gospodarze prowadzili już 16:13. Kolejny zryw zamościan zakończył się wyrównaniem stanu w 52 min. (18:18). Wówczas jednak zespół Marcina Czerwonki zagrał już koncertowo, odjeżdżając rywalowi na kilka bramek. Warto zauważyć, że w końcowych ośmiu minutach gospodarzom udało się trafić tylko raz.

– Dla nas w końcówce trzy razy trafiał Szymon Fugiel i jeszcze poprawił Tomek Sałach. Taki odjazd zapewnił nam spokojną końcówkę meczu. Na pochwały zasłużył zwłaszcza bramkarz Wojtek Wnuk, którego interwencje bardzo nam pomagały. Po takim meczu z pewnością rośnie w siłę morale zespołu. Skoro mogliśmy wygrać na parkiecie wicelidera, to znaczy, że stać nas wygraną z każdym – podsumował spotkanie Marcin Czerwonka.

Mecz z Politechniką potwierdził znaną sportową prawdę, że zawsze nieobecność jednego z zawodników jest szansą dla kolejnego. W Kielcach udowodnił to zwłaszcza Wojciech Wnuk, broniąc m.in. dwa rzuty karne i będąc pierwszoplanową postacią żółto-czerwonych w defensywie. 19 straconych bramek to zaś najlepszy wynik Padwy w bieżącym sezonie.

Wygrana nad dotychczasowym wiceliderem oznacza, że Padwa ma już pewne miejsce w grupie mistrzowskiej. W kolejnej fazie rozgrywek zespół Marcina Czerwonki powalczy z drużynami z pierwszej grupy (prawdopodobnie: MOSiR Bochnia, Orzeł Przeworsk, Vive II Kielce i SMS ZPRP Kielce). Zamościanom zostaną przyznane punkty zdobyte w bezpośrednich meczach z drużynami, które także awansowały.

Na dzisiaj zamościanie mają już na koncie 9 pkt. za dwukrotne pokonanie Politechniki i zwycięstwo z Wisłą.

– Chociażby z tego powodu wygrana w Kielcach jest dla nas bardzo ważna. Obecnie możemy, na razie wirtualnie, doliczyć sobie punkty za dwie wygrane z Politechniką i zwycięstwo z Wisłą Sandomierz. Jeśli za dwa tygodnie okażemy się lepsi od AZS UJK we własnej hali to nasz dorobek będzie już bardzo przyzwoity – twierdzi trener Marcin Czerwonka.

 

Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy - firma suflidowo
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ?????Treść komentarza: A jak w okręgu nie ma lokalu wyborczego to co ?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 16:02Źródło komentarza: Wybory samorządowe. Kandydaci na wójtów, burmistrzów w powiecie zamojskimAutor komentarza: Niesprawiedliwość.Treść komentarza: Mam wątpliwości, czy sprawcy zostaną ukarani za swój bestialski czyn. Biedny Eryk został napadnięty i ciężko pobity do tego stopnia,że leżał na ziemi. Na koniec jakby tego było mało dostał cios lub kilka w twarz.To tragiczne wydarzenie nagrywała i prawdopodobnie rozsyłała prowodyrka napadu. Jaki trzeba mieć charakter ,jakim trzeba być zwyrodnialcem,żeby dokonać takiego czynu ? Eryka ,młodego niewinnego człowieka nie ma już od roku.Czy jego tragiczna śmierć coś znaczy ? Czy doczeka się jakiejkolwiek kary ? Teraz jest ważniejsza ochrona sprawców? Czyż taki nieludzki czyn nie zasługuje na potępienie i karę ? Ludzie przecież młody niewinny człowiek został zakatowany a społeczeństwo dostaje informacje ze sądu, że sprawy są utajnione. Czy to się dzieje naprawdę ?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 11:41Źródło komentarza: Zamość: Proces ws. śmierci Eryka za zamkniętymi drzwiamiAutor komentarza: PO to dnoTreść komentarza: Bolszewicy.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:45Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: Jasio 1 cy.Treść komentarza: Rząd chce by dzieci były GŁUPIE na POziomie ich ministrów ! Nie może być obywatel mądrzejszy od ministry , głupi obywatel to obywatel łatwo dający się manipulować ! To taki typowy wyborca platformy obywatelskiej - tuman POspolity ! Na wzór szefa partii :)Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:42Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: trwTreść komentarza: Ocena z religii nie była wliczana do średniej, kiedy ja chodziłem do liceum 30 lat temu. Widać jak kościół kat. rozszerzył swoje wpływy. Dobrze, że zostaną one należycie ukrócone.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:35Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: BeckerTreść komentarza: Oby tym razem fontanna była sprawna dłużej niż kilka tygodni.... szczególnie w sezonie turystycznymData dodania komentarza: 27.03.2024, 20:41Źródło komentarza: Zamość: Ruszyły prace przy fontannie. W czerwcu ma już działać
Reklama
Reklama