Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 19:24
Reklama

Milion w Żulicach oglądała cała wieś

Premiera sztuki, w której wystąpiła młodzież z Żulic była sensacją. Widzów było tyle, że z zawiasów trzeba było zdjąć drzwi oddzielające dwie sale szkolne. Franciszek Arcaba do dziś ma w pamięci aplauz, kiedy skończyli grać. Był rok 1967.
Milion w Żulicach oglądała cała wieś

Milion to była sztuka, którą napisał w 1959 roku Jerzy Jesionowski, prozaik, dramatopisarz, autor utworów dla dzieci i młodzieży. W czasie okupacji niemieckiej Jesionowski był żołnierzem AK i II Armii Wojska Polskiego. Potem, jako inżynier pracował na budowach, a pod koniec lat 60 został kierownikiem literackim Zespołu Filmowego "Wektor".

Fabuła komedii nie była zbyt skomplikowana. U rodziny Kociakiewiczów pojawia się diabeł, który przekazuje los z wygraną wartą milion złotych. Zastrzega jednak, że pieniądze muszą wydać w ciągu miesiąca i nie mogą się z nikim podzielić wygraną. Zadanie proste? Niekoniecznie, bo tam, gdzie w grę wchodzą duże pieniądze, pojawia się ludzka zawiść, chytrość, intrygi, plotki, źli doradcy. Ot, tak jak w życiu. Ludziom z Żulic i temat, i sztuka się podobały.

 

Z inicjatywy kierownika

Młodzież miłością do teatru zaraził miejscowy nauczyciel matematyki Marian Kasner. Do Żulic przeniósł się z nieodległego Łykoszyna. Był pierwszym kierownikiem 8-klasowej szkoły w Żulicach (wcześniej była tam tylko szkoła 4-klasowa). Szkołę ulokowano w odremontowanym w latach 1964-1967 dawnym dworze Halików. Być może spektakl, który miał premierę późną jesienią 1967 roku, miał uświetnić zakończenie remontu i nowy rozdział w historii oświaty w Żulicach. 

Dziś już nikt tego nie pamięta. W każdym razie, Marian Kasner był nauczycielem skupiającym się nie tylko na nauczaniu. Po okolicy jeździł motorem "emzetką", łatwo nawiązywał kontakt z młodymi ludźmi. Potrafił zebrać ich wokół siebie i zaangażować społecznie.

– Ten teatr, to była jego zasługa – mówi Kazimiera Dobrzańska z Żulic.

– Wtedy w Żulicach było dużo młodzieży, a nie było za bardzo gdzie spędzać wolnego czasu. Nawet nie trzeba było nas namawiać do aktywności. Garnęliśmy się do wszystkiego. I kiedy kierownik Kasner zaproponował nam, abyśmy założyli teatr, zgodziliśmy się. On umiał dotrzeć do młodzieży – opowiada Gabriela Matwiejczuk.

– A co było robić? O ile pamiętam na wsi były tylko trzy telewizory. Dwa w domach prywatnych, jeden w szkole – dodaje Franciszek Arcaba.

Próby do spektaklu odbywały się co wieczór właśnie w szkole. Po tym, jak młodzi aktorzy obrobili się w pracy w gospodarstwie, wrócili ze szkół lub z pracy.

 – Miałam wtedy 20 lat, zaczęłam swoją pierwszą pracę w gminnej spółdzielni w Telatynie – wspomina Gabriela Matwiejczuk, która zagrała jedną z głównych ról – matkę Zosi.

W roli jej męża obsadzono Franciszka Arcabę, babcią została Lucyna Pilchun. Rola córki Kizi przypadła Irenie Michalskiej (dziś mieszka w USA), syna Maniusia zagrał Jan KwiecieńJan Flondro wcielił się w diabła Borutę, Władysława Mucha w ciotkę Paulinę. W "Milionie" zagrali także: Kazimiera MazurekTadeusz Mazurek i Stefan Białkowski.

Więcej w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Piotrek 29.04.2018 14:53
Byłem z Frankiem w wojsku w Gołdapi

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: I tak toTreść komentarza: Wezcie ukraincow do roboty, duzo nie biora 50zl za godzineData dodania komentarza: 18.04.2024, 15:32Źródło komentarza: Znowu słychać lament plantatorów. Boją się o zbiór truskawekAutor komentarza: CyrkTreść komentarza: Takie czasy, sępić, żebrać a ubezpieczyc budynku to szkoda bylo, a przeciez to biznes, wiec stac bylo.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 15:24Źródło komentarza: Płoskie: Warsztat Bra-Tek spłonął. Kto dołoży cegiełkę do odbudowy?Autor komentarza: fezóJTreść komentarza: Demokratycznie to TfuSSk rolników napierd,lał i dalej będziemy pluli na niemca pluskwo faszystowska.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 15:22Źródło komentarza: Pociąg z Hrubieszowa do Wrocławia zagrożony. Nieoficjalne plany likwidacjiAutor komentarza: PfffTreść komentarza: Moze im jeszcze pomniki postawcie. Chcieli taliej pracy to maja. Jak babcia klozetowa wpusci bezdomnego za darmo gdy ma sraczke, to tez bedzie pozowac na bohatera? Żałosne.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 15:21Źródło komentarza: Znaleźli zakrwawione ciało. To oni podjęli walkę o życieAutor komentarza: POyebyTreść komentarza: Danke main furer Deuschland zug Breslau kaput w POdziękowaniu oficer Sztazi TW Oskar vel konDonek.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 15:17Źródło komentarza: Pociąg z Hrubieszowa do Wrocławia zagrożony. Nieoficjalne plany likwidacjiAutor komentarza: szkoda goTreść komentarza: a na co zmarł Piotr Łachno?Data dodania komentarza: 18.04.2024, 14:53Źródło komentarza: Znaleźli zakrwawione ciało. To oni podjęli walkę o życie
Reklama
Reklama