Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 00:23
Reklama

Szczebrzeszyn: Trzy ostatnie litery Tory

Ponad 300 uczestników Marszu Żywych (zaplanowano go 24 kwietnia w Auschwitz-Birkenau) przybyło do Szczebrzeszyna. Odbyła się tam nietypowa uroczystość. Było to symboliczne dopisanie trzech ostatnich liter do Tory, która po tej ceremonii trafi do Izraela, a potem do synagogi w Montrealu.
Szczebrzeszyn: Trzy ostatnie litery Tory

Autor: Miejski Dom Kultury w Szczebrzeszynie

Torę ufundował Jack Dym. Jego ojciec przed wybuchem II wojny światowej mieszkał w Szczebrzeszynie. Cała rodzina nadal czuje się z tym malowniczym miastem związana. Dlatego fundator właśnie tutaj postanowił symbolicznie dopisać do Tory trzy ostatnie litery. W ten sposób chciał uczcić pamięć swoich przodków oraz wszystkich Żydów, którzy zostali zamordowani podczas ostatniej wojny. 

Podczas ceremonii (odbyła się 25 kwietnia) odwiedzono stary, szczebrzeszyński kirkut. To miejsce zostało przez uczestników posprzątane. Potem modlono się także za zmarłych, którzy tam spoczywają. 

Na rynku w Szczebrzeszynie miała miejsce główna część ceremonii. W akcie dopisania trzech liter do Tory uczestniczyły m.in. osoby, które przeżyły holocaust. Dla wielu uczestników miało to wzruszający, symboliczny wymiar. Odbył się także obrzęd Bar micwa jednego z przybyłych (podczas takiej ceremonii chłopiec żydowski lub mężczyzna staje się wobec prawa pełnoletni). Następnie uczestnicy wybrali się do budynku dawnej synagogi w Szczebrzeszynie. 
Tam z wielkim szacunkiem złożono przywiezioną Torę w specjalnej szafie.

Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama