Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 23:38
Reklama Baner A1 BUDBRAM

Jak zawodowiec

Granica Lubycza Królewska poniosła porażkę po czterech kolejnych remisach. Na stadionie we Frampolu przegrała z tamtejszym Włókniarzem 1:2 (0:1). W rundzie wiosennej drużyna trenera Bartosza Stefanika wygrała tylko jeden mecz i jest jednym z najsłabiej punktujących zespołów w drugiej części rozgrywek.
Jak zawodowiec
Doświadczony Marek Pyda przyczynił się do zwycięstwa Włókniarza Frampol nad Granicą Lubycza Królewska.

 – Zagraliśmy ponownie słaby mecz. Nie trenujemy tak, jak w rundzie jesiennej. Zaledwie kilku młodych zawodników regularnie przychodzi na zajęcia. Reszta pojawia się tylko na meczach. I mamy tego przykre konsekwencje. Walczymy o utrzymanie się w lidze, a na mecz do Frampola pojechało tylko trzynastu zawodników. Przegraliśmy w tej rundzie kolejny ważny mecz, a remisy niewiele nam dają. Zapewne aż do ostatniej kolejki będziemy się bili o uniknięcie spadku – mówi trener Stefanik.

Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama