Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 13:41
Reklama
Reklama baner wyborczy Michał Mulawa

Złe wieści dla planujących kupno mieszkania. Będzie i drożej, i trudniej

Nic nie zapowiada zatrzymania boomu mieszkaniowego i – niestety – również wzrostu cen na rynku. Eksperci szacują, że trzeba przygotować się na poważne podwyżki. A to nie koniec złych wiadomości.
Złe wieści dla planujących kupno mieszkania. Będzie i drożej, i trudniej

Autor: iStock

Jeszcze dziś Rada Polityki Pieniężnej ma podjąć decyzję co do wysokości stóp procentowych. Spodziewana jest ich podwyżka do poziomu 4 procent. To oznacza, że bardziej opłacalne będzie trzymanie pieniędzy na lokatach bankowych oraz to, że wszyscy posiadający kredyty będą co miesiąc oddawali bankom więcej niż dotychczas. Ma to ogromne znaczenie dla tysięcy osób posiadających zobowiązania hipoteczne.

To nie koniec złych wiadomości, bo muszą się na nie przygotować także osoby planujące zakup mieszkania lub domu. Od kilku lat obserwujemy w Polsce nie tylko boom budowlany, ale związany z nim stały wzrost cen za metr kwadratowy. Eksperci szacują, że te trendy się nie zatrzymają.

Będzie drożej

Ekonomiści Credit Agricole Bank Polska zwiastują, że do 2023 roku trzeba się spodziewać podwyżek cen mieszkań o co najmniej 21 procent. Średnia cena transakcyjna nowych lokali w największych miastach może wynieść 11,1 tys. zł za mkw. Na stawki największy wpływ mają koszty budowy, które obecnie są bardzo wysokie. Do tego trzeba dodać jeszcze pieniądze wydane na usługi projektowe, kredytowe i koszty pracownicze. Jeśli ktoś planuje budowę domu, to musi się też pogodzić z tym, że ceny działek raczej nie spadną.

Stanie się tak mimo jednego z działań zawartych w Polskim Ładzie. Przypomnijmy, że rząd chce dopłacać rodzinom do wkładu własnego przy zaciąganiu kredytu hipotecznego. Jednak zdaniem analityków rynku, nie będzie miało to wielkiego znaczenia dla cen. Problem w tym, że limity cenowe zawarte w programie sprawią, że nie wszystkie lokale będą mogły zostać w nim ujęte. – Szczególnie w dużych miastach ciężko będzie znaleźć lokal spełniający precyzyjnie określone wymagania. Przy tak nisko ustalonych limitach jest to wsparcie właściwie wyłącznie dla osób szukających mieszkań na osiedlach położonych na odległych obrzeżach miast – ocenia Witold Indrychowski, prezes spółki Merari.

Kolejna sprawa to fakt, że jeżeli Polski Ład zwiększy dostęp do kredytów i mieszkań, to tym samym  może spowodować wzrost cen tych mieszkań, które spełniają wymogi programu.

Limity

Analitycy firmy Rednet Consulting oszacowali, że z programu będzie mogło skorzystać ok. 80 tys. polskich rodzin rocznie. W Warszawie limit cenowy będzie wynosił 9705 zł za metr kwadratowy, w Gdańsku 8813 zł/mkw., we Wrocławiu 8390 zł/mkw., a w Poznaniu 7617 zł/mkw. Rzecz w tym, że wszystkie te kwoty są niższe od notowanych obecnie cen transakcyjnych.
Dlatego HRE Investments ocenia, że w miastach wojewódzkich do programu zakwalifikuje się tylko jedna trzecia wszystkich ofert deweloperskich. W przypadku największych ośrodków może to być maksymalnie kilkanaście procent.

Serwis otodom.pl wylicza

  • Gdańsk - 9,8 proc.
  • Wrocław - 6,6 proc.
  • Poznaniu - 5,2 proc.
  • Warszawa - 2,5 proc.
  • Kraków – 0,9 proc.
  • Lublin – 0,8 proc.
  • Szczecin – 0,3 proc.

Będzie trudniej

Przyjrzyjmy się innym analizom, jak raport Narodowego Banku Polskiego. Ten regularnie stara się przewidywać zmiany na rynku kredytów. Z najnowszej analizy nie płyną dobre wiadomości. NBP szacuje, że w pierwszym kwartale tego roku w tym sektorze zajdą poważne zmiany. O ile chodzi o zaciąganie zobowiązań przez firmy, to będą one miały łatwiejszy dostęp do bankowych pieniędzy. W przypadku kredytów mieszkaniowych ich uzyskanie będzie trudniejsze.

Takie wnioski wypływają z ankiety NBP, którą na początku stycznia 2022 r. wypełniły 23 banki. Opinie są jednoznaczne: banki zmienią swoją politykę i mają zamiar zaostrzyć ją wobec kredytobiorców hipotecznych.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: PO to dnoTreść komentarza: Bolszewicy.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:45Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: Jasio 1 cy.Treść komentarza: Rząd chce by dzieci były GŁUPIE na POziomie ich ministrów ! Nie może być obywatel mądrzejszy od ministry , głupi obywatel to obywatel łatwo dający się manipulować ! To taki typowy wyborca platformy obywatelskiej - tuman POspolity ! Na wzór szefa partii :)Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:42Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: trwTreść komentarza: Ocena z religii nie była wliczana do średniej, kiedy ja chodziłem do liceum 30 lat temu. Widać jak kościół kat. rozszerzył swoje wpływy. Dobrze, że zostaną one należycie ukrócone.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:35Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: BeckerTreść komentarza: Oby tym razem fontanna była sprawna dłużej niż kilka tygodni.... szczególnie w sezonie turystycznymData dodania komentarza: 27.03.2024, 20:41Źródło komentarza: Zamość: Ruszyły prace przy fontannie. W czerwcu ma już działaćAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Rozmowa z krzesłem zawsze kończt się bezsensem.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 19:19Źródło komentarza: W środę strajk generalny rolników w całej Polsce [MAPA] Możliwe utrudnienia w gm. SitnoAutor komentarza: Pociesznie są ci komuniści z GW i wy za nimiTreść komentarza: ,,chcą wolnego w Wolny Piątek"Data dodania komentarza: 27.03.2024, 18:27Źródło komentarza: Czy Polacy chcą wolnego w Wielki Piątek? Sondaż dał jednoznaczną odpowiedź
Reklama
Reklama