Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 13:55
Reklama

Wypadek w Sitańcu. Musieli ciąć auto, żeby wydobyć ludzi

37-letni Ukrainiec najprawdopodobniej nie zapanował nad volkswagenem z powodu zmęczenia. Dlatego zjechał z drogi na pobocze i rozbił auto na betonowym przepuście.
Wypadek w Sitańcu. Musieli ciąć auto, żeby wydobyć ludzi

Autor: Fot. KMP Zamość

Do wypadku doszło w niedzielę (14 listopada) na drodze krajowej nr 17 w Sitańcu. Policjanci ustalili, że volkswagen jechał od strony Zamościa i nagle zjechał na przeciwny pas ruchu, a później na pobocze. Tam uderzył z impetem w betonowy przepust.

– Siedzącego za kierownicą passata 37-latka oraz 54-letnią pasażerką z rozbitego pojazdu uwolnili strażacy. Oboje z obrażeniami ciała oboje zostali przewiezieni do szpitala – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

Kierowca, obywatel Ukrainy był trzeźwy. Prawdopodobnie jednak ruszył w trasę, mimo że był bardzo zmęczony. Do skutków wypadku, zdaniem policji, przyczyniła się także zbyt duża prędkość, z jaką poruszał się 37-latek.

Czytaj także: Zasnął i dachował. Kolizja 39-latka z pow. zamojskiego

Czytaj także: Wypadł z drogi i dachował. 37-latek był pijany

Czytaj także: Czołówka w Górze Grabowiec. 24-latek zasnął za kierownicą



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama