Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 03:09
Reklama

Zamość: Kradł i kradł, teraz siedzi

Wpadł na kradzieży, wyszedł na wolność i... poszedł kraść. Znowu wpadł. Tym razem po uszy, bo na wyrok poczeka w areszcie, a grozi mu długa odsiadka.
Zamość: Kradł i kradł, teraz siedzi
51-letni mieszkaniec Lublina był dwukrotnie doprowadzany do komendy. Za drugim razem już jest swobodnie nie opuścił, został przewieziony do aresztu

Autor: Fot. KMP Zamość

Mowa o 51-letnim mieszkańcu Lublina, który przed kilkoma dniami przyjechał na "gościnne występy do Zamościa". O jego wyczynach pisaliśmy już w Kronice Tygodnia, bo to właśnie ten człowiek połakomił się na wykonane z brązu figurki krasnala i jaszczurki na zamojskim Starym Mieście. 

Zamość: Kradzież figurek na Starówce. Już mają złodzieja

Mężczyznę udało się szybko ustalić, bo bagaż, w którym ukrył łupy, zostawił na peronie kolejowym. W plecaku miał zresztą przedmioty pochodzące z kradzieży dokonanych jeszcze przed przyjazdem do Zamościa.

Mężczyzna został zatrzymany nocą w czwartek 16 września, przesłuchany i w sobotę wyszedł na wolność. Ale Zamościa nie opuścił, a swojego "fachu" nie porzucił. W niedzielę (19 września) właściciel jednego z hoteli na Starym Mieście powiadomił o kradzieży wykonanej z brązu figurki jaszczura. Była przymocowana na tym samym parapecie, z którego już wcześniej skradziono podobną rzeźbę.

Dyżurnego policji od razu tknęło, że sprawca może być ten sam, co wcześniej. Dał sygnał patrolom na mieście i 51-latek znów był w rękach stróżów prawa. Na dokładkę okazało się, że w międzyczasie włamał się do lodówki z napojami w jednym z lokali gastronomicznych, z której zabrał kilkadziesiąt butelek piwa, a z szuflady restauracyjnego kredensu sztućce oraz drewniane koszyczki. Wartość poniesionych strat właściciel  wycenił na ponad 800 złotych.

We wtorek, 21 września lublinianin został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Zamościu, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży figurki oraz kradzieży z włamaniem do restauracyjnej lodówki.

– Policjanci w bagażach 51-latka odnaleźli również dokumenty mieszkańca Lublina. Okazało się, że mężczyzna ukradł je na początku września w jednej z lubelskich restauracji, za co też odpowie przed sądem. Policjanci i prokurator wnioskowali o tymczasowy areszt wobec 51-latka. Sąd Rejonowy w Zamościu przychylił się do wniosku i zdecydował, że mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

Dodaje, że kradzież z włamaniem zagrożona jest karą pozbawienia wolności do lat 10. 

Czytaj także: Wyszedł z więzienia, poszedł na włam

Czytaj także: Wpadli po alkohol, zaatakowali ochroniarza i pracownika sklepu



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Wiesiek 22.09.2021 08:14
Idzie zima, 3 miesiącu aresztu, jakaś grzwywna do odsiadki. Aby do wiosny :)

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama