Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 00:01
Reklama

Historia sportu: Piłka na pustakach (TYLKO W GAZECIE)

W 1975 r. Unipol Długi Kąt sensacyjnie awansował do finału wojewódzkiego Pucharu Polski. Nie sprostał jednak Avii II Świdnik, w której występował długoletni piłkarz Legii Warszawa, reprezentant Polski Janusz Żmijewski. W ligowych tabelach, w sezonie 1975/76 wyżej niż Unipol sklasyfikowane były tylko cztery zespoły z nowo powstałego województwa zamojskiego.
Historia sportu: Piłka na pustakach (TYLKO W GAZECIE)
Po dobrym meczu – czas na relaks. Od lewej: Mieczysław Zalewski, trener Jerzy Mura i Bogdan Hysa. Fotografia została wykonana 7 czerwca 1975 r. w Długim Kącie.

Latem 1975 r. na mecz do Długiego Kątu przyjechała Avia II Świdnik, występująca wówczas w lubelskiej lidze wojewódzkiej, która była trzecim poziomem ligowym w kraju. Stawką spotkania był awans do Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Miejscowy Unipol był rewelacją pucharowych rozgrywek na szczeblu wojewódzkim. W drodze do finału sensacyjnie pokonał kolejno Ładę Biłgoraj (2:0), Hetmana Zamość (3:1), Tomasovię Tomaszów Lubelski (1:0) i Budowlanych Lublin (1:1, zwycięstwo w konkursie rzutów karnych).

– Przegraliśmy z Avią II 1:4. Rywal był bardzo trudny. Miał w swoich szeregach Janusza Żmijewskiego, długoletniego piłkarza warszawskiej Legii i byłego reprezentanta Polski, oraz całe grono zawodników, występujących wówczas w pierwszym zespole Avii, w II lidze – wspomina ówczesny trener Unipolu Jerzy Mura z Biłgoraja, jeden z najbardziej zasłużonych dla piłkarstwa na Zamojszczyźnie szkoleniowców, długoletni piłkarz Łady.

Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama