Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 06:42
Reklama

Nie taka zwykła wieś (TYLKO W GAZECIE)

Przyciągał mnie ten Majdan jak magnes. Wielokrotnie jadąc przez Rachodoszcze do Krasnobrodu, zerkałam na lewo. Dwa razy skręciłam z głównej drogi. Słyszałam, że na końcu wsi stoi malowany dom, ale to nie on mnie tu wabił. Jest tam wiele starych, drewnianych domów. To one mnie tu przywołały.
Nie taka zwykła wieś (TYLKO W GAZECIE)
Jadwiga Gronowska z sołtysem Andrzejem Piskorem pochylają się nad kroniką wsi.

Majdan Wielki to wieś jednodrożnicowa z obustronną rozluźnioną zabudową – informuje Plan Odnowy Miejscowości z 2008 r. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z XVII w., kiedy to według miejscowych podań odpoczywać miał tu król Jan Kazimierz wracający ze Lwowa. Na przestrzeni lat wieś należała do powiatu tomaszowskiego, parafii Łabunie, dóbr Tarnawatka, gminy Podklasztor i majątku Krasnobród.

O drewnianej zabudowie, karczmie, kuźniach, kolei austriackiej, mordzie na żołnierzach Armii „Kraków” i  szkole – w wielkim skrócie będzie ta opowieść. W Majdanie na stałe osiadł rzeźbiarz m.in. ludowych, fantazyjnych ptaków Mieczysław Portka. I jest „malowany” dom. Ale o tym kiedy indziej. Tak jak o rodzinie Gronowskich i Preyerów (opowieść wnuka Romulada Szmoniewskiego o Marianie Preyerze, poległym w Katyniu, w przygotowaniu).

Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama