Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 18:06
Reklama Baner reklamowy FOOD P

Chłopiec chodził po łąkach, a rodzice odchodzili od zmysłów

Dla rodziców 11-latka to było wiele godzin niesamowitych nerwów. Dla policjantów alarm w jednostce i poszukiwania dziecka. A dla chłopca najpewniej "przygoda", którą na długo zapamięta.
Chłopiec chodził po łąkach, a rodzice odchodzili od zmysłów

Autor: Fot. policja.pl

Zaginięcie 11-latka z gminy Zamość jego rodzice zgłosili w środę (25 listopada). Po kłótni z mamą ich syn wyszedł tego dnia z domu i długo nie wracał. Na dodatek nie odbierał telefonów od nich. Najpierw próbowali szukać dziecka na własną rękę, a kiedy to nie przyniosło rezultatu, ok. godz. 15.30 zaalarmowali policję.

Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania. Dla całej jednostki ogłoszono alarm. Na szczęście cała akcja nie trwała długo. Nastolatek odnalazł się już po kilkunastu minutach. Był na łąkach ok. 8 kilometrów od domu. Chłopiec był przemarznięty, więc wezwano pogotowie. Medycy przebadali dziecko. Niczego niepokojącego nie stwierdzili. 11-latek wrócił z rodzicami do domu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama