Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 02:28
Reklama

Pani od polskiego (TYLKO W GAZECIE)

Była nauczycielką trzydzieści dwa lata. I gdyby miała jeszcze raz wybierać to z pewnością zostałaby nią ponownie.
Pani od polskiego (TYLKO W GAZECIE)
Kadra nauczycielska w Bródku, przełom lat 60/70. Czesława Kuśmirz od lewej.

Data 1 września ma dla Czesławy Kuśmirz z Bródka szczególne znaczenie. – 1 września się urodziłam, 1 września wybuchła wojna i 1 września stanęłam po raz pierwszy przed klasą – opowiada 86-letnia pani Czesława.  

Tata Pani Czesławy, Franciszek Rosicki był rolnikiem, lutnikiem amatorem – robił skrzypce, muzykował. Miał też kuźnię, w której pracował. Jej mama poślubiła go, kiedy miała 16 lat. Wyuczyła się szycia i była krawcową. Rosiccy mieli czworo dzieci.

Dużo, dużo więcej o historii pani Czesławy, jej rodzinie i pracy pedagogicznej przeczytasz w nowej Kronice Tygodnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama