Robimy wszystko, co powinniśmy zrobić zgodnie z wytycznymi głównego inspektora sanitarnego i ministerstwa. Musimy „rozszczelnić” szatnie, żeby nie było tam zgrupowań. Na szczęście u nas każdy uczeń ma swoją półkę. Półki rozstawiamy więc po wszystkich korytarzach. Stołówkę też musimy zorganizować inaczej, ale nad tym jeszcze musimy pomyśleć. Organizujemy odpowiednio klasy z zachowaniem reżimu sanitarnego. Sprawdziliśmy liczebność klas i mamy na tyle dużo sal, by można było wszystko bezpiecznie zorganizować – mówi Aneta Małysz-Tywoniuk, dyrektor PSP im. gen. Wł. Sikorskiego w Łaszczowie.
Jak dokładnie ta organizacja według wskazówek sanepidu ma wyglądać? Więcej o tym z jakimi problemami przyjdzie się zmierzyć dyrektorom szkól przeczytacie w Kronice Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze