Z medialnych doniesień wynika, że maseczki nie będą obowiązkowe, chyba że pojawi się problem z zachowaniem dystansu. A gdyby w którejś z placówek wykryto ognisko koronawirusa, to jej dyrektor wspólnie z odpowiednim inspektorem sanitarnym zdecyduje, czy tradycyjne zajęcia zawieszać i przechodzić na naukę zdalną. Tego nikt by jednak nie chciał. Za szkołą stęsknili się i nauczyciele, i uczniowie. Zwłaszcza, że na odległość przepracowali wspólnie ponad 3 ostatnie miesiące roku szkolnego.
Jak dyrektorzy szkół w naszym regionie przygotowują się do nowego roku szkolnego? Czytaj w Kronice Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze