
Miał problem z utrzymaniem równowagi, jechał cala szerokością jezdni. Nic więc dziwnego, że rzucił się w oczy policjantowi. I mimo tego, ze funkcjonariusz był po służbie, to zatrzymał pijanego rowerzystę.
Działo się to w ostatni weekend w Świerszczowie (gm. Hrubieszów). Mundurowy z hrubieszowskiej komendy, na co dzień zajmujący się profilaktyką społeczną, zobaczył jadącego wężykiem rowerzystą. Przypuszczał, że mężczyzna może być pijany. Zatrzymał go i ściągnął posiłki z komendy.
Trudno było przebadać alkomatem 66-letniego mieszkańca gminy Hrubieszów, bo był tak pijany, że nie potrafił skutecznie dmuchać. Przewieziono go więc do szpitala i pobrano krew do badań na zawartość alkoholu.