Samorządy otrzymały od rządu zgodę na ponowne otwarcie przedszkoli i żłobków. Niektóre zdecydowały się przyjąć dzieci do wszystkich placówek, inne tylko do wybranych. W Zamościu planowano uruchomienie pięciu przedszkoli, ale zainteresowanie rodziców było tak nikłe, że maluchy trafiają pod opiekę tylko jednej placówki. Pisaliśmy o tym obszernie w ostatnim numerze Kroniki Tygodnia.TUTAJ.
Tymczasem Hrubieszów jest jedynym miastem w naszym regionie, gdzie do prób otwierania przedszkoli w ogóle nie doszło. Co więcej, burmistrz zapowiedziała, że miejskie przedszkola zostaną zamknięte na pewno do 22 maja.
– Zapewniam, iż dyrektorzy poszczególnych szkół i przedszkoli dołożyli wszelkich starań, aby warunki w placówkach odpowiadały wytycznym określonym przez Głównego Inspektora Sanitarnego – napisała na swoim facebooku Marta Majewska.
Dlaczego więc dzieci zostają w domach? Szefowa hrubieszowskiego samorządu wyjaśnia, że wystąpiła do miejscowego sanepidu z prośbą o dokonanie oceny stanu sanitarnego placówek. Spotkała się z odmową, bo podobno nie ma do tego podstaw prawnych. Marta Majewska wnioskowała również o przebadanie pracowników przedszkoli w kierunku koronawirusa. W tej sprawie również spotkała się z odmową ze strony Marii Kwiatkowskiej, p.o Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Hrubieszowie.
Napisz komentarz
Komentarze