Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 01:11
Reklama Baner reklamowy FOOD P

Szkoła w czasach epidemii (TYLKO W GAZECIE)

Linki, slajdy, filmiki, quizy online, internetowe komunikatory – to wszystko, poza podręcznikami i zeszytami służy od przeszło dwóch tygodni nauczycielom i uczniom w Polsce w realizacji programu. Jak długo jeszcze ta sytuacja potrwa, jakie da efekty? Co będzie z egzaminami, klasyfikacją? Na te pytania nikt nie potrafi odpowiedzieć.
Szkoła w czasach epidemii (TYLKO W GAZECIE)

12-letni Antek i 16-letni Igor Majewscy mieszkają w Łukowej (pow. biłgorajski). Ten młodszy uczy się w VI klasie podstawówki, starszy jest uczniem klasy pierwszej akademickiej SGH w Liceum Ogólnokształcącym im. ONZ w Biłgoraju. Obaj bracia, podobnie jak tysiące innych młodych ludzi z całej Polski, już od przeszło dwóch tygodni nie chodzą do szkoły. Uczą się w domu. Na tyle, na ile to możliwe.

Pracy jest dużo

– Od samego początku nauczyciele nam sporo zadawali, więc nauka zajmuje dużo czasu. Dostajemy gotowe materiały do przeczytania, czasem filmiki do obejrzenia w Internecie, są prace domowe – opowiada 16-latek. Póki co, nauczyciele postępów w nauce nie sprawdzali. Najpewniej zakładają, że licealiści są już na tyle świadomi, że sami się zmobilizują. – Ale np. przed kwarantanną mieliśmy zapowiedziany sprawdzian z wiedzy o społeczeństwie. Nie odbył się. W zamian za to mamy przygotować referaty i wysłać je nauczycielce – tłumaczy Igor. 

Cały artykuł, opinie nauczycieli, dyrektorów, kuratorium tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama