Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 06:56
Reklama Baner A1 BUDBRAM

Gorączka sobotniej nocy

W królewskiej koronie zostało już tylko jedno puste miejsce. Na samym środku, w towarzystwie kilku brylantów, których już nikt nigdy Pawłowi Fajdkowi nie odbierze. Tym razem zawodnik Agrosu i reprezentant Polski wyruszył do Rio po diament, po medal, który sprawi, że będzie mistrzem kompletnym. Królem młota.
Gorączka sobotniej nocy

Autor: Piotr Orzechowski

 Trudno znaleźć obecnie na świecie drugiego takiego lekkoatletę, który tak miażdży konkurencję, popisując się przy tym serią zwycięstw i najlepszymi tegorocznymi wynikami w rankingach.

Paweł Fajdek jest faworytem absolutnym, a jego ewentualna porażka nie byłaby sensacją. Byłaby prawdziwym trzęsieniem ziemi, latami wspominanym przez wszystkie światowe agencje.  

 – Rozmawiałem z Pawłem tuż po ślubowaniu. Był pewny siebie, choć twierdził, że do Rio jedzie trochę za szybko. On lubi dotrzeć na miejsce tuż przed samym konkursem, zrobić swoje i wrócić. PZLA ze względu na aklimatyzację zarządził jednak, że nasza kadra będzie w Brazylii już na kilka dni przed startami – mówi Konrad Firek.

 

Cały artykuł w papierowym wydaniu "Kroniki Tygodnia".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama