Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 11:24
Reklama Baner reklamowy FOOD P

Książka za opowieść: Opowieść o Gwiazdorze

Nasza akcja "Książka za opowieść" spotkała się z odzewem czytelników. Drukujemy kolejne wspomnienia. Czekamy na następne.
Książka za opowieść: Opowieść o Gwiazdorze
W Wielkopolsce, do grzecznych dzieci, po wieczerzy wigilijnej przychodzi Gwiazdor z prezentami.

W zachodnim rejonie Polski, a dokładnie w Wielkopolsce, do grzecznych dzieci, po wieczerzy wigilijnej przychodzi Gwiazdor z prezentami. Tak tak, nie Święty Mikołaj, a Gwiazdor. Różnie to bywało z tym Gwiazdorem w czasach mojego dzieciństwa, prezenty były, ale On, nie zawsze osobiście. Jednak coś się zmieniło.

Od 1992 roku Gwiazdor zaczął przychodzić do naszego domu regularnie. Najpierw tylko do najgrzeczniejszej na świecie dziewczynki, tak przez dwa lata. Do dziewczynki, która nigdy nie bała się tego gościa z workiem. Lubiła nawet usiąść mu na kolanach i odpowiadać na różne pytania.

A było to tak: 

Po wieczerzy, tata zwykł wymykać się z domu. Mówił, że wychodzi naprzeciw Gwiazdorowi i przy okazji przypilnuje jego sań. Już w czasie trzecich świąt w tej rodzinie, Gwiazdor poczuł się pewnie i interweniował w pewnej sprawie: "Mało dzieci, mało", mówił do Mamy i obiecał grzecznej dziewczynce na przyszły rok brata. Podobno rozmawiał też z tatą dziewczynki na ten temat. I co? We wrześniu 1995 roku urodził się chłopczyk, najgrzeczniejszy na świecie. Ile było radości w tym roku na święta, gdy Gwiazdor przyszedł do najgrzeczniejszych dzieci. Wyściskał mamę, pogratulował przeszczęśliwej babci i obdarował wszystkich domowników podarunkami, nie tylko dzieci. Dla taty pilnującego sań też się coś znalazło.

 I tak przez wiele lat. Wracał chętnie do tego domu, z workiem prezentów, co święta, rok w rok. Przyglądał się rodzinie i dorastającym w niej dzieciom.

Aż tu nagle na jesień 2002 roku do rodziny przyszedł list, a w nim informacja od Gwiazdora, że w tym roku osobiście przyjdzie po raz ostatni, a rolą rodziców ma być uprzedzenie dzieci o Jego decyzji.

No i nastała ta ostatnia Wigilia i wizyta Gwiazdora u najgrzeczniejszych dzieci. Sceneria wymarzona, jak w bajce. Śnieg jak nigdy, lekki mróz jak nigdy i rozgwieżdżone niebo- dodające uroku. Dzieci, mimo iż poinformowane i przygotowane na tę ostatnią gościnę, bardzo się stresowały. Zadawały sobie i rodzicom jedno pytanie: dlaczego? Przecież wiedziały o tym, że są najgrzeczniejsze na świecie i że Gwiazdor do takich właśnie dzieci przychodzi osobiście.

Tata wyszedł jak zwykle, a mama z babcią i najgrzeczniejszymi dziećmi stanęła w progu szklanych drzwi ogrodowych i wyczekiwała. Idzie... idzie Gwiazdor, lekko pochylony, lekko zgarbiony, w swoim niezniszczalnym brązowym kożuchu, przepasanym skórzanym pasem. Na nogach trapery, w ręku dzwonek (ten sam od wielu lat, którym obwieszczał wszem, uwaga! Gwiazdor się zbliża) ...aaa i dyscyplina obowiązkowo, zatknięta za pas, ale tylko po to, żeby dodać sobie srogi i powagi, nigdy nieużywana!!! Jest blisko, w ogrodzie, brodzi w przecudnym białym śniegu z ogromnym workiem zarzuconym na plecy. I woła ochrypniętym, niskim głosem (jak co roku zresztą) "Czy mieszkają tu grzeczne dzieci?"... "Taaak" – brzmi jak co roku ta sama odpowiedź". "Ooo... to dobrze trafiłem". Zaproszony przez domowników wszedł do środka po raz ostatni (do domu, w którym mieszkają najgrzeczniejsze dzieci). Usiadł ciężko, był bardzo zmęczony! Odwlekał rozmowę. W milczeniu rozdał prezenty, dla nieobecnego taty również. Powzdychał, pomruczał, porozglądał się wokół, pochwalił remont domu i w końcu wydusił z siebie rozczulające pożegnanie. Głos miał drżący, najpewniej z emocji. Przecież to ostatni raz, zrozumiałe!

Brzmiało to mniej więcej tak:

"Kochane Dzieci, Szanowna Babciu i Droga Mamo, jestem u Was po raz ostatni, jak zapewne wiecie. Jestem już stary, zmęczony, nie mam tyle siły co dawniej. Chciałbym Was prosić byście pozwolili mi odejść na "gwiazdorową" emeryturę. Ze swojej strony mogę obiecać, że o prezentach dla Was będę pamiętał jak w każde święta, bo przecież jesteście i nadal będziecie, wiem to na pewno, najgrzeczniejszymi dziećmi i najwspanialszą rodziną. Prezenty, pięknie zapakowane podrzucę pod choinkę albo mój pomocnik to zrobi. Mam nadzieję, że zachowacie mnie w swoich wspomnieniach na zawsze. Pragnę byście się jako rodzeństwo (zwrócił się bezpośrednio do dzieci) zawsze bardzo kochali i szanowali. Abyście wyrośli na dobrych i wrażliwych ludzi. Mam ochotę kiedyś wrócić do Waszych dorosłych domów (kiedy zajdzie taka potrzeba, oczywiście). Zapewne w innej postaci, ale Wy będziecie wiedzieć, że to ja... Wasz Gwiazdor (płacz domowników podczas przemowy).

Gwiazdor wstał, wyściskał każdego z osobna i odprowadzony do drzwi wyszedł. Po chwili wrócił tata, też trochę wzruszony... 

Od następnej Wigilii, aż po dziś, tata nigdzie nie wychodzi. Razem wspominamy Gwiazdora oraz wzruszające i zabawne sytuacje z nim związane. Szkoda tylko, że babci z nami już nie ma. Dożyła pięknych 96 lat (1920-2016) w kochającej się rodzinie.


Dla czytelników mamy kilkadziesiąt zestawów książek. W każdym na pewno znajdzie się książka Krzysztofa Czubary pt. "Kennedy z Zamościa" wydana w 2007 r. i książka niespodzianka.

Takie świąteczne zestawy rozdamy czytelnikom "Kroniki Tygodnia". Ale nie za darmo! Będzie je można dostać jedynie za... opowieści. Chodzi nam o spisane, krótkie historie związane z obchodami świąt Bożego Narodzenia na Zamojszczyźnie, wigilijnymi i karnawałowymi tradycjami czy przeróżnymi obchodami noworocznymi. Czekamy na Wasze rodzinne historie .

Opowieści należy przynieść lub przesłać do redakcji KT pocztą tradycyjną na adres: ul. Żeromskiego 3, 22-400 Zamość, mejlem: [email protected] lub wysyłając wiadomość poprzez facebookową stronę "Kroniki Tygodnia". Czekamy na nie do 10 stycznia 2020 r. Opublikujemy je w gazecie


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: CzytelnikTreść komentarza: Tylko Podolak. Wybór Symczuk to wybór tak naprawdę poprzedniej wójtowej.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 11:15Źródło komentarza: Gm. Werbkowice: W niedzielę 2. tura wyborów. Kto zostanie wójtem?Autor komentarza: OleolaTreść komentarza: Jakie to ma znaczenie jak ludzie głosują...głosowaniu na nazwę ronda przy drodze wylotowej na Zamość wygrała nazwa Praw Kobiet a jaka jest obecnie nazwa? Będzie taka nazwa dębu jaka pasuje burmistrzyni.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 11:13Źródło komentarza: Hrubieszów: Dąb dostał imię. Czy będzie pomnikiem przyrody?Autor komentarza: Stop głupocieTreść komentarza: 😁😁😁Data dodania komentarza: 19.04.2024, 10:21Źródło komentarza: Wyniki wyborów w Szczebrzeszynie. Będzie druga turaAutor komentarza: PO to dnoTreść komentarza: ŁGARSTWA, ŁGARSTWA, ŁGARSTWAData dodania komentarza: 19.04.2024, 09:58Źródło komentarza: Rocznicowe zwycięstwo Hetmana. Rozgromił Spartę ŁabunieAutor komentarza: POdobnyTreść komentarza: POgrom będzie z Unią Hrubieszów władze miasta i szczególnie klubu z nic nie robienia celowo i specjalnie chcą zdegradować zespół do A klasy.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 08:51Źródło komentarza: Rocznicowe zwycięstwo Hetmana. Rozgromił Spartę ŁabunieAutor komentarza: OstatniTreść komentarza: Co tu zostali będą tory zwijali to POświąteczny prezent od Kołodziejczaka dla miejscowych których w balona zrobił teraz plują dalej niż widzą, kidyś oszukiwano metodą na wnuczka teraz na TfuSSka i Kołodziejczaka niedouczony nsród głupi wszystko kupi.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 08:44Źródło komentarza: Pociąg z Hrubieszowa do Wrocławia zagrożony. Nieoficjalne plany likwidacji
Reklama
Reklama