Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 15:40
Reklama

Podwójny portret Zamojszczyzny: dworzec na peryferiach

Zamość Północny była to stacja kolejowa przypominająca... widmo. Powstała na polach Sitańca (tuż za granicą miasta). Obok stał biurowiec zwany potocznie "Lipskiem". Był to nowoczesny gmach, którego budowy nigdy nie ukończono. Niektórzy mieszkańcy Zamościa uważają, że nad tym miejscem ciąży jakieś "inwestycyjne fatum".
Podwójny portret Zamojszczyzny: dworzec na peryferiach

Autor: ze zbiorów Adama Gąsianowskiego.

Plany były bardzo poważne. Najpierw wybudowano jednak reprezentacyjny biurowiec. Został on postawiony pod koniec lat 70 ub. wieku: w szczerym polu, tuż za granicą Zamościa. Budynek zwany potocznie "Lipskiem" miał cztery piętra, w sumie 5 tys. mkw. powierzchni. Był postawiony w nowoczesnej w tym czasie technologii.
Podobał się! Historię miał jednak nieciekawą...

Więcej w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia. 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama