Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 14:44
Reklama

Jeżynka nie będzie sama

Brutalnie okaleczona pod Zamościem samiczka jeża pozostanie ślepa, ale w podlubelskim ośrodku zajmującym się rehabilitacją dzikich zwierząt zdążyła już zaprzyjaźnić się z innymi jeżami i dostała na zimę nowy domek. Policja wciąż poszukuje sprawców, którzy wyrządzili jej krzywdę.
Jeżynka nie będzie sama

O okaleczonym jeżyku spod Zamościa pisaliśmy kilka tygodni temu. Zwierzątko w sierpniu miało trafić spod Zamościa do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Skrzynicach Drugich k. Lublina, które prowadzi Stowarzyszenie Leśne Pogotowie. Nazwano ją Jeżynką, bo to samiczka. Mężczyzna, który ją przywiózł, wyjaśnił, że kilku wyrostków znęcało się nad nią na polach pod Zamościem. Jeżynka miała wydłubane zapałkami oczy. W ośrodku wracała do zdrowia.

– Baliśmy się, że po traumatycznych przeżyciach Jeżynka nie będzie chciała zaprzyjaźnić się z innymi jeżami, ale na szczęście się myliliśmy – mówi Lena Grusiecka ze Stowarzyszenia Leśne Pogotowie. – W tej chwili do zimowania przygotowuje się u nas 14 jeży, a Jeżynka już do nich dołączyła. Dzięki zebranym datkom zakupiliśmy dla całego stadka 5 nowych domków, gdzie jeże spędzą zimowe miesiące. Trauma spowodowała, że Jeżynka trochę wolniej rośnie. Ale daje sobie radę? U nas zostanie już na zawsze. Na wolności bez oczu by sobie nie poradziła.

Policja dalej szuka sprawców okaleczenia jeża. 

Więcej w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama