Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 18:28
Reklama Baner reklamowy FOOD P

W dziesięciu nie dali rady

Igros Krasnobród dobrze poczynał sobie na boisku Metalowca Goraj przez pół godziny. Goście lepiej rozgrywali piłkę niż gospodarze. I nic nie wskazywało na wysokie zwycięstwo miejscowych. Losy meczu odwróciła czerwona kartka dla Krzysztofa Hadło.
W dziesięciu nie dali rady
Metalowiec wygrał w tej rundzie trzy mecze. Wszystkie na własnym boisku.

Przełomowym wydarzeniem w meczu Metalowca z Igrosem (5:2) był faul poza polem karnym Krzysztofa Hadło na napastniku gospodarzy Mateuszu Omiotku. Doszło do tego w 31 minucie spotkania, gdy jeszcze utrzymywał się wynik bezbramkowy. Bramkarz zespołu z Krasnobrodu został wykluczony z gry, a jego miejsce w bramce zajął Łukasz Gulak.

– Ten mecz rozpoczęliśmy w bardzo dobrym stylu. Wydawało się, że wywieziemy z Goraja trzy punkty. Rękawice bramkarskie założył zawodnik z pola i przyszło nam grać w dziesięciu przeciwko jedenastu. To są dwa główne powody naszej wysokiej porażki – mówi Michał Mękal, prezes Igrosu.

Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama