Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 01:20
Reklama Baner reklamowy FOOD P

Potok pełen radości

Kobieca drużyna Potoku Sitno zakończyła drugoligowe rozgrywki (gr. małopolska) na ósmym miejscu, co należy uznać za sukces. Zespół Tomasza Smoląga to bowiem jedyny seniorski klub kobiecej piłki nożnej na Zamojszczyźnie.
Potok pełen radości

Autor: fot. tomt

  W ostatnim ligowym pojedynku ekipa z Sitna pokonała Łysicę Bodzentyn 4:1 (później zweryfikowane jako walkower 4:0), kończąc sezon z dorobkiem 23 pkt. (6-5-11) i bilansem bramkowym 34:57. Do siatki trafiały: 11 – Milena Kazanowska, 8 – Wiktoria Bąk, 4 –  Natalia Nowosad, 3 – Milena Micek i Dominika Mrozik, 2 – Agnieszka Jankowska, 1 –  Karolina Gaudnik, Katarzyna Suchowicz i Agnieszka Zacharzyńska. Nie będzie krzty przesady w stwierdzeniu, że prawdziwą gwiazdą drużyny była Milena Kazanowska. 15-latka jest reprezentantką Polski w swojej kategorii wiekowej oraz w U-17, a wiele wskazuje na to, że tylko kwestią czasu jest zmiana barw klubowych. Chętnych bowiem nie brakuje. W tym miejscu warto dodać, że Kazanowska to wychowanka Suchowiczteam Wólka Panieńska.

Jak zakończony sezon ocenia szkoleniowiec Potoku?

– Na pewno jesteśmy szczęśliwi. Łatwiej jest awansować niż ten awans utrzymać –  wiedzieliśmy o tym w szóstym sezonie istnienia naszego klubu. Zdobyte doświadczenie, wiele wyrzeczeń i determinacja zespołu pozwoliło nam to osiągnąć. Po rundzie jesiennej, a zwłaszcza kilku pechowych remisach, sytuacja nie była za dobra, lecz dystans był do odrobienia. Wiosną graliśmy coraz lepiej i choć zdarzały się nam mecze, w których wynik nie zawsze mnie zadowalał, to sama gra była na odpowiednim poziomie. Świadczy o tym choćby spotkanie z liderem – kto wie, jak ułożyłyby się losy awansu Sparty Daleszyce do I ligi, gdyby w doliczonym czasie nie strzeliła nam gola na 2:1. Brak szczęścia nieraz stawał nam na drodze, co często irytowało, ale w konsekwencji zahartowało nasz zespół. Tyle ambicji i serca do gry nie mieliśmy chyba jeszcze nigdy wcześniej – zauważył Tomasz Smoląg.  

  Poza Kazanowską najważniejsze postacie w talii szkoleniowca Potoku to bramkarka Klaudia Koryszko oraz Klaudia Małek, Katarzyna Suchowicz i Wiktoria Bąk. Trener podkreśla, że wiele jego podopiecznych granie w piłkę łączy z nauką w szkole bądź studiami, w obu przypadkach świetnie dając sobie radę.

CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W WYDANIU PAPIEROWYM I E-WYDANIU.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama