Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 09:57
Reklama
Reklama baner wyborczy Michał Mulawa

Dziadek wozak, ojciec jeniec

Babcia Anastazja dała się oszukać. Uwierzyła, że złote imperiały mogą się zetrzeć w podróży. Tym samym stracić na wartości. Zgodziła się przyjąć równowartość złota w banknotach . Cała fortuna familii Tyszków przepadła.
Dziadek wozak, ojciec jeniec
W niemieckim lazarecie Władysław Czerwieniec spędził kilka miesięcy. Bohater tekstu na pierwszym planie oparty o łóżko

- O tyle zostało po całym majątku – Zofia Szyszka ze wsi Kosobudy wyjmuje z sakiewki plik rosyjskich bonów kredytowych z początku XX wieku: 100, 50, 25 10 rublowych. Pięknie wyglądają, lecz są nic nie warte.

Rodzina Tyszków z Kosobud, jako podani cara Mikołaja II Romanowa zostali ewakuowani w głąb Rosji w 1915 roku. Działo się to podczas I wojny światowej, kiedy wojska rosyjskie wycofywały się na wschód przed wojskami Autro-Węgier i Niemiec.  Rodzinna opowieść mówi, że familia Tyszko dotarła gdzieś aż pod Moskwę.

Stefan Tyszko został wozakiem. Na tej profesji dorobił się sporych oszczędności. Bywało, że całymi tygodniami był poza domem, bo woził towary. W Rosji rodzina przeżyła rewolucję i zakończenie pierwszej wojny światowej. 

W 1921 lub w 1922 roku po wojnie polsko-bolszewickiej, Stefan Tyszko zdecydował o powrocie do kraju. Upoważnił żonę Anastazję, aby wybrała z banku ulokowane tam złote ruble.  I jak niesie rodzinna opowieść, ta zamiast złotych imperiałów przyniosła do domu plik bonów kredytowych wydanych przez bank Rosji. Z bonów można wyczytać, że 1 rubel równa 1/15 imperiała, a okazicielowi przysługuje 17,424 należności czystego złota. W rzeczywistości, po powrocie do Polski, pliki banknotów okazały się nic nie wartymi papierkami.

 - Ponoć babcia dała się przekonać w rosyjskim banku, że w podróży złoto może się wytrzeć i stracić na wartości. Dziadek tak się na nią zdenerwował, że przez dwa lata nie odzywał się do niej . Z tej całej Rosji przywieźli tylko jedną złotą rublówkę na pamiątkę – opowiada pani Zofia.

Stefan i Anastazja Tyszko byli wyznania prawosławnego . Mieli córkę Ewę. I to nią, przed ołtarzem kościoła rzymskokatolickiego w Kosobudach, poślubił Władysław Czerwienic z Zarzecza.

- Dziadek Stefan zmarł w 1943 roku. Został pochowany w Kosobudach. Babcia Anastazja wraz z synem Mikołajem i córką Marią w 1944 roku, jako prawosławni musieli wyjechać za Bug. Mama utrzymywała z nimi kontakt.  Pamiętam, że w 1956 była w odwiedzinach u babci. Rok później pojechała już tylko na jej pogrzeb – opowiada pani Zofia.

Więcej w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy - firma suflidowo
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cytat z artykułu: "Jutro (28 marca) Wielki Piątek"Data dodania komentarza: 27.03.2024, 14:30Źródło komentarza: Czy Polacy chcą wolnego w Wolny Piątek? Sondaż dał jednoznaczną odpowiedźAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Chodziło mi o 28 marca.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 14:29Źródło komentarza: Czy Polacy chcą wolnego w Wolny Piątek? Sondaż dał jednoznaczną odpowiedźAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Kto pisał ten artykuł? 8 marca jest czwartek , a nie piątek. I od kiedy w Wielki Czwartek są trzy msze?Data dodania komentarza: 27.03.2024, 14:28Źródło komentarza: Czy Polacy chcą wolnego w Wolny Piątek? Sondaż dał jednoznaczną odpowiedźAutor komentarza: Błękitny SkarabeuszTreść komentarza: Teraz posada dla rodziny faceta córki.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 14:27Źródło komentarza: Hrubieszów: Miejski monitoring – podejście drugieAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Za dużo wymagasz. A to wszystko efekt monopolu. Masz wybór nie. Pierwsza lepsza konkurencja i PKP by skończyła jak Poczta Polska w starciu z Inpostem itp.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 10:40Źródło komentarza: Zamiast na torach, wagony PKP Intercity stoją na bocznicach. Kosztem pasażerówAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Ojoj panie burak a ta rakieta pod Bydgoszczą to ile kilometrów od granicy znalazł turysta po ilu miesiącach.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 10:36Źródło komentarza: Rosyjska rakieta przeleciała nad Oserdowem. Pocisk leciał 400 m nad ziemią
Reklama
Reklama