Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 06:11
Reklama

Tyszowce: Króla szwedzkiego nie chcemy

363 lata temu w Tyszowcach zawiązano konferencję tyszowiecką, która miała dać tamę potopowi szwedzkiemu. W miasteczku pamiętają o tym wydarzeniu, które wprowadziło Tyszowce na karty podręczników szkolnych i do literatury.
Tyszowce: Króla szwedzkiego nie chcemy

Więc naprzód konfederacja tyszowiecka szerzyła się jak pożar. Kto żyw, przystępował do niej, zarówno ze szlachty, jak z pospólstwa. Miasta dostarczały wozów, strzelb, piechoty, Żydzi pieniędzy. Nikt nie śmiał się przeciwić jej uniwersałom; najospalsi na koń siadali... – pisał Henryk Sienkiewicz w "Potopie".

Konfederację tyszowiecką zawiązano 29 grudnia 1655 roku z inicjatywy Stefana Czarnieckiego (nie było go w Tyszowcach), hetmana wielkiego koronnego Stanisława Rewery Potockiego i hetmana polnego koronnego Stanisława Lanckorońskiego. Dużą rolę odegrała także szlachta okolicznych ziem i powiatów. Głównym postanowieniem konfederacji było wypowiedzenie przez polską szlachtę posłuszeństwa królowi szwedzkiemu Karolowi X Gustawowi i zbrojne wystąpienie przeciwko Szwedom. Konfederacja rozpisała w całym kraju pobór regimentów łanowych i wybrańców i powołała pod broń wszystkie stany.

Konfederacja tyszowiecka oprócz heroicznej obrony twierdzy jasnogórskiej, Zamościa i Gdańska była jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych podczas potopu szwedzkiego w latach 1655-1660.

Więcej w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama