
W czwartek, 27 grudnia godzinie 9:00 w miejscowości Dąbrowa Tomaszowska bmw jadące w stronę Tomaszowa wjechało w tył toyoty jadącej w tym samym kierunku. W wyniku zderzenia oba pojazdy wylądowały w rowie.
Gdy policjanci i strażacy dotarli na miejsce wypadku e kierujący z bmw, mieszkaniec pow. krasnostawskiego uciekł do lasu. Część ratowników została z rannymi do przybycia karetki pogotowia, a pozostali ruszyli w ślad za uciekinierem.
Ale to nie wszystko. Jak się później okazało, 18-latek dobiegł do stadniny koni i tam ukradł zaparkowane na parkingu renault, które podczas ucieczki, również rozbił. Szybka reakcja policjantów, przy pomocy osoby postronnej, doprowadziła do zatrzymania zbiega w miejscowości Łaszczów. Po zbadaniu stanu trzeźwości okazało się, że mężczyzna ma 0,70 promila.
18-latek oznajmił mundurowym, że nie jechał bmw ani renaultem i to nie on rozbił te dwa samochody. Cały czas tłumaczył, że został porwany. Policjanci wyjaśniają okoliczności w jakich doszło do tych dwóch zdarzeń a szalony imprezowicz został osadzony w areszcie policyjnym.
Dlaczego sobie czegoś nie rozbił?
Toyota, BMW, Renault. Nazwy własną piszemy wielką literą.
Marki samochodów pisze się z małej litery.
1. Jeśli słowo typu „Ford/ford” poprzedzone jest wyrazem, który wskazuje na to, że mamy do czynienia z nazwą marki czy firmy – piszemy je wielką literą, np. Jechał samochodem marki Lublin, Pracował w Fordzie.
2. Jeśli słowo typu „Ford/ford” występuje jako nazwa wyrobu – pisze się je małą literą, np. Jechał fordem, Kupił lublina.
Warto się zapoznać z zasadami pisowni przed upominaniem innych.
Za łeb cała trójkę i do pierdla na 10 lat
BMW miało rej LTM a Toyota LKS a szofery LKS. Czyli wynika z tego, że oba pojazdy były z jednej - delikatnie mówiąc - organizacji
Toyota auto firmowe z Tarnawatki Tartak z rejestracja LKS hmm dziwne no ale kolega widze specjalista wie lepiej
niby dorosły, a bez jaj :)