Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 07:53
Reklama Baner reklamowy FOOD P

Wygrali w dziewięciu...

Sokół z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, czego efektem było niespodziewane zwycięstwo nad Olimpią 4:3 (2:2). A spotkanie dramaturgią mogłoby obdzielić co najmniej pół kolejki.
Wygrali w dziewięciu...

Autor: fot. tomt

   Pojedynek od pierwszego gwizdka był otwarty i żywy. Strzelanie rozpoczął najlepszy na boisku Michał Kosiński, pokonując Roberta Suchodolskiego uderzeniem z rzutu wolnego. Wyrównał Mateusz Wróbel, któremu piłkę idealnie wyłożył Łukasz Markiewicz. Bramkę meczu zdobył Jurij Shevchuk, uderzając z woleja pod poprzeczkę. Olimpia zdołała wyrównać za sprawą Tomasza Łypa, którego ładnie znalazł Mateusz Łyko. Tuż po zmianie stron ponownie trafił Kosiński, ale przyjezdni nie zamierzali odpuścić. Faul w polu karnym Michała Myszaka zakończył się dla gracza Sokoła drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartką. Tyle tylko, że Grzegorz Paczos rzucił się w prawy róg i wybronił jedenastkę Wróbla. Kazi poprawił się w 90 min, uprzedzając interwencję bramkarza gospodarzy i pakując piłkę głową do siatki. Zespół Michała Macka grał w tym momencie w dziewiątkę, ponieważ z powodu kontuzji boisko opuścił Ivan Maksymchuk.

 

 

 Sokół Zwierzyniec – Olimpia Miączyn 4:3 (3:2)

Bramki: Kosiński 20, 45+1, 90+3, Shevchuk 43 – Wróbel 26, 90, Łyp 45.

Sokół: Paczos – Łukasik, Sirko, Shevchuk, Jończak – Kusy, Kosiński, Kwaśniuk, Myszak, Kapłon – Maksymchuk (86 Komorowski).

Olimpia: Suchodolski – M. Jachorek (63 Hrysiak), Cisek (55 Kukiełka, 73 Wiatrzyk), Różniatowski, R. Jachorek – Markiewicz, Szawaryn (Zieliński), Łyko, Dec – Łyp (73 Bożek), Wróbel.

Czerwona kartka: Myszak 78 (za dwie żółte).

Sędziował: Bartłomiej Górski.

 

Cały artykuł przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama