Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 00:09
Reklama

Grom nie pęka!

Ekipa Bogdana Antolaka z kolejnym ligowym skalpem. Tym razem zespół z Różańca pokonał groźne Roztocze Szczebrzeszyn.
Grom nie pęka!

Autor: fot. tomt

Miejscowi mogli rozpocząć od mocnego uderzenia, ale Piotr Larwa w 7 min trafił w spojenie. W 28 min Kamil Kaproń pognał za piłką i w pełnym biegu dośrodkował ją w pole karne. Damian Wolanin nie zdołał utrzymać futbolówki i nadbiegający Larwa dopełnił formalności. Bramkarz Roztocza nie popisał się też 180 sekund później, gdy niepotrzebnie wybiegł na róg szesnastki, po czym sfaulował Patryka Wróbla. Po chwili Kaproń z karnego zdobył drugiego gola. Zespół Jacka Szczyrby tylko raz poważniej zagroził wiceliderowi, ale lob Krystiana Szury padł łupem debiutującego między słupkami Grzegorza Wlizły.

Roztocze przebudziło się dopiero po godzinie gry, a powodzenie przyniósł manewr z przesunięciem do przodu Dawida Wurszta, który w 77 min wykorzystał płaskie dogranie Karola Klimkiewicza i zdobył bramkę kontaktową. Po chwili Wróbel w sytuacji sam na sam trafił w Wolanina, a piłka po poprzeczce wyszła na róg. W końcówce piłkę meczową na nodze miał Karol Misiarz...

 

Grom Różaniec – Roztocze Szczebrzeszyn 2:1 (2:0)

Bramki: Larwa 28, Kaproń 31 (z karnego) – Wurszt 77.

Grom: Wlizło – Kozyra, Łogin (20 Rutkowski), Kuczyński, Gleń – Kaproń, Podolak, Walkiewicz, Larwa – Kwiatkowski, Wróbel.

Roztocze: Wolanin – Szatała, Pawlak, Wurszt, Zajączkowski – Mazur, Maciąg (57 Klimkiewicz), J. Strenciwilk, Misiarz, Wróbel (57 Babiarz)  – Szura (75 Latawiec).

Sędziował: Piotr Burak.

 

Cały artykuł przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama