Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 09:18
Reklama

Szczęśliwa Pogoń

Po remisie Roztocza z Pogonią trener Jarosław Czarniecki przyznał co prawda, że wieszać się nie będzie, ale ton głosu szkoleniowca niczego dobrego nie zapowiadał.
Szczęśliwa Pogoń

Autor: Tomasz Tomczewski

 Ekipa gospodarzy w dotychczasowych meczach przed własną publicznością zdobyła komplet punktów, aplikując średnio rywalom cztery bramki. Pojedynek z outsiderem miał więc być dla wicelidera formalnością, ale rywal głowy pod topór głowy pokornie położył nie chciał. Roztocze osiągnęło co prawda przewagę, ale konstruowanie kolejnych akcji szło mu jak krew z nosa i to na dodatek po grudzie! Pogoń z pięcioma obrońcami broniła się dzielnie do 32 min, gdy Łukasz Kornas dorzucił idealną piłkę Mikhaile Fediukowi, a Ukrainiec z głowy pokonał Macieja Słobodę. W 60 min goście skontrowali. Sylwester Kuks opanował piłkę w narożniku pola karnego i dograł ją do Jakuba Jeruzala, który z ostrego kąta pokonał Łukasza Gulaka.

Roztocze Szczebrzeszyn – Pogoń Łaszczówka 1:1 (1:0)

Bramki: Fediuk 32 – J. Jeruzal 60. Roztocze: Gulak – Ł. Wróbel, Malec, Robak, Fediuk (37 K. Kornas) – Ł. Kornas, Mazur, Bubiłek, Rudakov, Wyrostkiewicz – Pliżga.

Pogoń: Słoboda – Podborny, Nagowski, Tatar, Jakubiak, Kapuśniak (72 Malinowski) – Kuks, Puchalski, Bukowski, Późniak (63 Kowalczuk) – J. Jeruzal. Sędziował: Jarosław Jasina.

 

Więcej w wydaniu papierowym i e-wydaniu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama