
Jest na czym usiąść, gdzie wyrzucić śmieci i gdzie się pobawić. Miasto Zamość zainwestowało w nowe urządzenia.
Na miejskich terenach zielonych, przede wszystkim nad rzeką Łabuńką pojawiły się ostatnio nowe "elementy małej architektury", czyli ławki, kosze na śmieci (20 kompletów), a także stojak na rowery i huśtawki na pobliskim placu zabaw oraz stolik do gier planszowych.
Urządzenia te na zlecenie miasta zamontowała firma DOL-EK z Tarnowa.
Jak ktoś jest chamem, to żaden napis nie pomoże. Kulturę bycia ma się w sobie, albo nie.
Czy miasto nie może zainwestować w tabliczki- sprzątaj po swoim psie- i rozmieścić przy specjalnych pojemnikach? Są w mieście miejsca bardziej uczęszczane od innych przez ludzi spacerujących z psami. Przykładem jest np. deptak przy ul. Sikorskiego. Gdy wyciągam woreczek do sprzątania inni właściciele psów patrzą na mnie ze zdziwieniem. Brak edykacji, wiocha i wstyd. Trzeba poruszać się slalomem( nie wspomnę o pasach zielenia na których leży kupa na kupie). Jednak cywilizacja do Zamościa w tej dziedzinie jeszcze nie dotarła.
Popieram. Mam psa. Sprzątam po nim. Denerwują mnie ci którzy tego nie robią
Szkoda, że ławki są stawiane i potem zapomniane. Ławki przy fortyfikacjach są oblepione brudem i zaschniętą trawą przyklejoną po koszeniu. Nie da się z nich korzystać.