Tłumaczenia techniczne i naukowe – brak kompetencji to same problemy
2005 rok nie był najlepszym czasem dla dolara amerykańskiego, inwestorzy i finansiści na pewno pamiętają, że gwałtownie stracił na wartości. Wszystko za sprawą tłumaczenia pewnej analizy finansowej.
Dziennikarz z Państwa Środka dostał zlecenie napisania artykułu, w którym miał przedstawić prognozy dla chińskiego juana. Treść tekstu kładła nacisk na dwie sprawy: pierwsza – wartość waluty będzie rosła w tempie 1,26% w ciągu miesiąca i 6,03% w ciągu roku. W tłumaczeniu przeinaczono przewidywania w stwierdzenie, że chiński rząd postanowił zmienić wartość swojej waluty o 1,26% w ciągu miesiąca i 6,03% w ciągu roku.
Co poszło nie tak? Należy zaznaczyć, że opracowanie poważnego tekstu powierzono niedoświadczonemu dziennikarzowi – nie miał wystarczającej wiedzy o ekonomii i finansach, ani umiejętności prostego i jednoznacznego przedstawiania danych. Nie można przeoczyć także tego, że przekład przekazano w ręce niekompetentnego człowieka. Na usta ciśnie się również pytanie: dlaczego nikt nie zweryfikował treści tekstu?
Na szczęście współpraca z biurem tłumaczeń da gwarancję jakości, która jest podstawą każdego profesjonalnie przygotowanego przekładu. Współpraca z profesjonalistą to pewność, że nie spotka Cię niemiła sytuacja - wypróbuj tłumaczenia techniczne od firmy SuperTłumacz.
Tłumaczenia tekstów technicznych i naukowych – błąd, który mógł doprowadzić do upadku firmy
W 2012 roku Sharp, od 1912 roku jeden z najbardziej znanych producentów elektroniki użytkowej, udostępnił raport o swoich zarobkach. Wspomniany dokument zawierał informacje o ujemnym przepływie pieniędzy, co dla każdego ma negatywny wydźwięk. W tekście zaznaczono, że nie ma niepokoju co do przyszłości firmy.
Niestety coś poszło nie tak z tłumaczeniem raportu z języka japońskiego na angielski. W przekładzie pojawiło się stwierdzenie mówiące, że istnieją wątpliwości dotyczące dalszej działalności tej firmy. Jak nietrudno się domyślić, konsekwencją tego tłumaczenia był 10% spadek akcji. Kilka dni później wydano oświadczenie, aby zminimalizować szkody.
Ten przykład potwierdza słowa fachowców, którzy mówią jednym głosem: tłumaczenia dokumentów technicznych i naukowych z dziedziny ekonomii i finansów, a także z prawa i medycyny czy nowych technologii, powinny trafić w ręce osoby z odpowiednimi kwalifikacjami.
Biuro tłumaczeń technicznych – kiedy warto skorzystać z usług zawodowców?
Profesjonalista nie jest potrzebny zawsze, ale jest niezbędny w wielu sytuacjach. Załóżmy, że ktoś chce wykonać tłumaczenie dokumentacji technicznej, projektu budowlanego czy wyników badań naukowych. Tu ekspert jest gwarantem bezbłędności i jakości.
Główna trudność z wszelkimi treściami o charakterze technicznym i naukowym sprowadza się do trzech spraw, które z kolei powinny nas przekonać do współpracy z ekspertami.
Po pierwsze: fachowa terminologia i tak zwany żargon branżowy. Trzeba tu nie tylko swobodnie posługiwać się specjalistycznym słownictwem, ale i znać aktualne odpowiedniki wszystkich terminów w języku docelowym.
Po drugie: branżowa wiedza. O ile łatwo wygooglować na przykład, że nazwa firmy Sharp wzięła się od wynalazku założyciela, którym był „zawsze ostry ołówek”, o tyle już ktoś, kto nie ma pojęcia o ekonomii i finansach nie powinien podejmować się przekładu raportów finansowych czy umów.
Po trzecie: poziom skomplikowania tłumaczenia. Ekspert jest tu potrzebny, aby uniknąć problemów natury prawnej i finansowej, ale i osiągnąć sukces (pokazać się jako fachowiec, zawrzeć umowę o współpracy, zwiększyć sprzedaż).