Najważniejsza jest głębokość bieżnika
O przyczepności samochodu do drogi decyduje przede wszystkim bieżnik opony, który, jako jedyny, ma bezpośredni kontakt z nawierzchnią. Zbyt duże zużycie bieżnika może skutkować mandatem w wysokości od 20 do nawet 500 zł oraz utratą dowodu rejestracyjnego.
Zgodnie z europejskimi przepisami (wskaźnik TWI), dopuszczalny limit zużycia ogumienia w samochodzie nie może być większy niż 1,6 mm wysokości bieżnika w każdym miejscu opony. Jednak to już absolutne minimum. Zalecam, aby pomyśleć o wymianie opon na nowe już w momencie, gdy głębokość rowka w bieżniku wynosi 3 milimetry. Pamiętajmy, że opona posiadająca bieżnik o głębokości jedynie 1,6 mm ma już tylko 40 proc. tej przyczepności, którą posiada nowe ogumienie – przekonuje specjalista ds. opon w iParts.pl.
Po czym widać zużycie opon?
Najczęstsze objawy zużycia opony samochodowej, oprócz oczywistego nadmiernego wyeksploatowania bieżnika, to m.in.: odklejenie poszczególnych elementów opony (np. bieżnika), zniszczenie tzw. drutówki, czyli elementu, na którym opiera się opona na feldze, plamy i odparzenia na wewnętrznej powierzchni opony, czyli na warstwie butylowej, wszelkiego rodzaju wybrzuszenia i zniekształcenia pojawiające się na boku ogumienia czy też rozcięcia lub rozdarcia pojawiające się na boku opony.
Ułatwiona kontrola
Zużycie opony samochodowej można bardzo łatwo sprawdzić. Wystarczy znaleźć znacznik zużycia znajdujący się na bieżniku, która zazwyczaj jest umieszczana przez producenta na boku ogumienia. Najczęściej jest to skrót TWI (Tread Wear Indicator), logo marki producenta opony lub zwykły trójkąt. W bardzo wielu przypadkach można się spotkać ze znacznikiem częściowego zużycia. Starcie takich oznaczeń w wyniku jazdy samochodem informuje właściciela pojazdu, że opona nie oferuje już optymalnych osiągów. Istnieją również cyfrowe znaczniki zużycia ogumienia. Są to ciągi różnych cyfr, służące jako skala zużycia, umieszczone na bieżniku opony. Owe cyfry pokazują głębokość bieżnika ogumienia i ulegają stopniowemu starciu na skutek użytkowania samochodu. Taki system stosują m.in. marki Nokian oraz Matador.
Czy to się przyjmie?
Z ciekawostek można przytoczyć patent dwóch chińskich projektantów opon samochodowych, którzy wymyślili ogumienie zmieniające kolor, jeżeli bieżnik opony jest zbyt nadmiernie zużyty. Wewnętrzna powierzchnia gumy zostaje oznaczona fluorescencyjnym, pomarańczowym kolorem. W momencie, gdy bieżnik opony jest już mocno zużyty, wówczas fluorescencyjny kolor zaczyna być widoczny na oponie.
Artykuł sponsorowany
Napisz komentarz
Komentarze