Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 10:57
Reklama
Reklama baner wyborczy Michał Mulawa

Kowale z Pniówka. Poznaj ich historię

Kowal we wsi to był ktoś. Fachowiec. Konie podkuł, obręcze na koła nałożył, buksze spasował, lemiesze wyklepał. U kowala Cholewińskiego w Pniówku można było spotkać się na plotach.
Kowale z Pniówka. Poznaj ich historię

Kowalem był Stanisław Cholewiński (ur. 1876, zm. 1958), żołnierz frontowy I wojny światowej. Do domu wrócił dopiero w 1918 roku. Wyniszczony, z odmrożonymi nogami –pamiątką po zimowych walkach gdzieś w Austrii, gdy zamiast butów nosił na nogach owijki z worków. To właśnie Stanisław postawił w Pniówku drewnianą kuźnię.

 – Dlaczego to właśnie dziadek został kowalem? Nie wiem. Jeden z jego braci, Wojciech został rolnikiem w Ruszowie, drugi Józef osiadł na roli w Zwódnem. Józwa, bo tak nazywano Józefa w rodzinie, był postrachem miejscowych muzyków. Potrafił przetańczyć orkiestrę. Gdy pojawiał się na weselach i zabawach potrafił tańczyć bez wytchnienia. A to był wstyd dla orkiestry, kiedy tancerz miał siły tańczyć, a orkiestra nie miała sił grać. Dla orkiestry to była plama na honorze – mówi Zbigniew Cholewiński, wnuk kowala Stanisława.

Kowal Stanisław, potężnej postury człowiek za żonę wziął sobie Mariannę z domu Szajnogę z Jarosławca. Urodziła mu trójkę dzieci: Stanisława, Emilię i Wiktora.

Najmłodszy Wiktor miał dryg do mechaniki. Coś konstruował, coś naprawiał. Zaraz po wojnie pracował w zakładzie transportu łączności w Lublinie, w filii w Zamościu. Był mechanikiem samochodowym. Potem był zatrudniony w zakładzie energetycznym w Zamościu. Rodzinna opowieść mówi, że miał notes, w którym własnoręcznie rozrysował schematy techniczne powojennych samochodów: syreny, żuka i warszawy. Wiktor zginął tragicznie w 1967 roku, podczas pracy. Miał 42 lata.

 

Z szewca na kowala

Kuźnie po ojcu przejął syn Stanisław (ur. 1914 r.), ale nie od razu. Na początku ojciec posłał go na terminowanie do miejscowego szewca o nazwisku Muzoła. Minął jeden rok, potem drugi. Kowal Stanisław co jakiś czas pytał Muzołę jak się syn sprawuje, czy będzie z niego szewc.

 – A bo ja wiem – odpowiadał niezmiennie nauczyciel szewskiego zawodu.

W końcu zdenerwowany takim postawieniem sprawy kowal Cholewiński zabrał syna z terminu. I tak Stanisław junior zaczął pracować u ojca w kuźni. Najpierw kuli i podkuwali w drewnianej kuźni przy domu, potem w kuźni, która była w dworze Marii z Krodkiewskich Wyszyńskiej w Pniówku. To była jak na tamte czasy kuźnia dość nowoczesna wyposażona w wentylator na korbę.

Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ?????Treść komentarza: A jak w okręgu nie ma lokalu wyborczego to co ?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 16:02Źródło komentarza: Wybory samorządowe. Kandydaci na wójtów, burmistrzów w powiecie zamojskimAutor komentarza: Niesprawiedliwość.Treść komentarza: Mam wątpliwości, czy sprawcy zostaną ukarani za swój bestialski czyn. Biedny Eryk został napadnięty i ciężko pobity do tego stopnia,że leżał na ziemi. Na koniec jakby tego było mało dostał cios lub kilka w twarz.To tragiczne wydarzenie nagrywała i prawdopodobnie rozsyłała prowodyrka napadu. Jaki trzeba mieć charakter ,jakim trzeba być zwyrodnialcem,żeby dokonać takiego czynu ? Eryka ,młodego niewinnego człowieka nie ma już od roku.Czy jego tragiczna śmierć coś znaczy ? Czy doczeka się jakiejkolwiek kary ? Teraz jest ważniejsza ochrona sprawców? Czyż taki nieludzki czyn nie zasługuje na potępienie i karę ? Ludzie przecież młody niewinny człowiek został zakatowany a społeczeństwo dostaje informacje ze sądu, że sprawy są utajnione. Czy to się dzieje naprawdę ?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 11:41Źródło komentarza: Zamość: Proces ws. śmierci Eryka za zamkniętymi drzwiamiAutor komentarza: PO to dnoTreść komentarza: Bolszewicy.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:45Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: Jasio 1 cy.Treść komentarza: Rząd chce by dzieci były GŁUPIE na POziomie ich ministrów ! Nie może być obywatel mądrzejszy od ministry , głupi obywatel to obywatel łatwo dający się manipulować ! To taki typowy wyborca platformy obywatelskiej - tuman POspolity ! Na wzór szefa partii :)Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:42Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: trwTreść komentarza: Ocena z religii nie była wliczana do średniej, kiedy ja chodziłem do liceum 30 lat temu. Widać jak kościół kat. rozszerzył swoje wpływy. Dobrze, że zostaną one należycie ukrócone.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:35Źródło komentarza: Zmiany w pracach domowych i ocenach z religii. I to od razu po WielkanocyAutor komentarza: BeckerTreść komentarza: Oby tym razem fontanna była sprawna dłużej niż kilka tygodni.... szczególnie w sezonie turystycznymData dodania komentarza: 27.03.2024, 20:41Źródło komentarza: Zamość: Ruszyły prace przy fontannie. W czerwcu ma już działać
Reklama
Reklama