Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 18:56
Reklama

Kraina "Nepomucków"

Krzyże, "frasobki" i przeróżne "święte" figury stawiano w miejscach, które uznawano za szczególnie ważne lub niebezpieczne. Tak było w całej Polsce. Osobliwością naszego regionu są jednak liczne przedstawienia św. Jana Nepomucena. Cieszył się on w Ordynacji Zamojskiej szczególną popularnością.
Kraina "Nepomucków"

Autor: bn

"Wiadomo jaką grozę i zniszczenie niosą ze sobą fale wezbranych wód. Wiadomo, że w rzekach i stawach czyha na nieostrożnych topielec wciągający ludzi w wiry i głębiny" – pisali w 1960 r. Roman Reinfuss i Jan Świderski w książce pt. "Sztuka ludowa w Polsce". "Dlatego nad wodami stawia się figury św. Jana Nepomucena, który znalazł śmierć w falach Wełtawy i w wierzeniach ludowych figuruje jako patron od powodzi i śmierci przez utopienie".

To, co czyhało w jeziorach, rzekach i na bagnach na poczciwych mieszkańców naszego regionu, naprawdę mogło budzić grozę. Można tam było np. spotkać straszne Topczyki. Były to stwory jakby żywcem wyjęte z sennych koszmarów.
"Topczyk jest to istota bez chrztu utopiona. Rośnie do lat siedmiu we wodzie, potem ożyje i różne ludziom figle płata, a nawet ich ściąga do wody – ale tylko w nocy" – pisał ze znawstwem (w 1884 r.) Oskar Kolberg o topielcach (lub wodnikach).
Dochodziło do nietypowych spotkań. We wsi Wólka Żółkiewska, w strudze Otchlin – która za Krasnymstawem wpadała do Wieprza – rybakom udało się przypadkowo złapać dwóch Topczyków. Jeden był garbaty, a drugi porośnięty sierścią. To była sensacja. Zaraz zaprowadzono ich do sąsiedniego dworu. Schwytanych stworów nie można było jednak dokładnie obejrzeć (a ciekawskich ponoć nie brakowało), bo kryły się po kątach. Dziedzic szybko jednak sprowadził księdza, który zaraz złapane Topczyki... ochrzcił. Wtedy zaczęły się uskarżać na swój los.

"Dowiedziano się, że matka ich była niemą, i tak sobie ich dostała od kogoś i potopiła: i, że ów garbaty, to w garnek był włożony, ale po siedmiu latach garnek pękł, a on wyszedł ze skorup i rósł w wodzie" – czytamy w XIX-wiecznej relacji. "Topczyki, kiedy wkrótce potem pomarły, zostały pochowane na cmentarzu".

Czasami takie stwory przemieniały się w "niesiotry" (czyli jesiotry). Tyle, że wtedy miały podobno dziwnie zaokrąglone łby. Po nich można je było rozpoznać... Zwykle Topczyki przypominały jednak ludzi. Wiadomo np., że jeden z tych groźnych stworów grasował w rzece, w okolicach Radecznicy (zachowała się obszerna relacja na ten temat). Nie tylko Topczyki były zresztą niebezpieczne.  
W okolicach bagien i leśnych rozlewisk można też było spotkać złowieszcze widma, błędne ogniki oraz groźne upiory i "strachy". Lud wierzył, że ochronę mogą przed nimi mogą zapewnić kapliczki i "święte figury". Dlatego stawiano je w miejscach uważanych za ważne lub niebezpieczne. Były one także pocieszeniem dla strudzonych wędrowców i zapracowanych w polu gospodarzy. Można się było przy nich pomodlić, poskarżyć Bogu, podumać...
Wydaje się, że były to przyczyny, dla których stawiano na polach Zamojszczyzny także figury św. Jana Nepomucena. Bo przez swoją męczeńską śmierć (utonął w rzece) specjalizował się w ochronie przed podwodnymi, złymi mocami.
Jednak, jak się okazuje, w naszym regionie powody niezwykłej adoracji tego świętego były znacznie bardziej złożone. Udowodniła to Agnieszka Szykuła-Żygawska w swojej ostatniej książce pt. "Figury Jana Nepomucena w Ordynacji Zamojskiej 1725-1944".

Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Kronika Tygodnia
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XYZTreść komentarza: Nie może bo budżet uchwalony musi zgodnie z nim działać inaczej RIO zaopiniuje negatywnie. Lwowskiej też nie wstrzymaData dodania komentarza: 25.04.2024, 12:12Źródło komentarza: Zamość: Na Karolówce przebudowanych zostanie kilka drógAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Zabrać socjal pasożytom pokroju pana buraka i dać na pocztę. Pieniądze sto razy lepiej wydane.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 11:37Źródło komentarza: Strajk na poczcie. Uwaga, to oznacza utrudnienia dla klientów [KOMUNKAT ZWIĄZKOWCÓW]Autor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Likwidują coś w jednej z najszybciej wyludniającej się gminy w całym kraju? Niemożliwe.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 11:33Źródło komentarza: "Nie" dla likwidacji! Znowu stają w obronie poczty w DołhobyczowieAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Proste rozwiązanie zabrać socjal takim pasożytom jak pan burak i dać na pocztę. I tak z moich podatków to idzie więc wolę takie rozwiązanie.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 11:31Źródło komentarza: "Nie" dla likwidacji! Znowu stają w obronie poczty w DołhobyczowieAutor komentarza: klikTreść komentarza: Jenot to sobie może , zaorać las, tam gdzie jego miejsce!Data dodania komentarza: 25.04.2024, 11:30Źródło komentarza: Zamość: Nieoficjalne wyniki wyborów. Rafał Zwolak nowym prezydentemAutor komentarza: no nie "normalny" ?Treść komentarza: najwięcej ma do powiedzenia sbecki emerytData dodania komentarza: 25.04.2024, 11:19Źródło komentarza: Zbliża się sezon komunijny. I liczenie wydatków. 250 zł od talerzyka to początek
Reklama
Reklama